Aktualności

  • Kibic pisze: Ocena transferów przychodzących w ostatnich latach

Co pół roku kibice z niecierpliwością wyczekują na informacje o poczynionych przez klub transferach. Z każdym bowiem okienkiem mamy nadzieję, że wnioski zostaną wyciągnięte i nowi zawodnicy znacznie pomogą w osiągnięciu upragnionego celu - pisze w nadesłanym do naszej redakcji tekście Paweł Starosta.


Nawet bez dokładnej analizy uważałem, że tak mniej więcej 3 na 4 nasze transfery można ocenić pozytywnie. To dużo. Pamiętam bowiem przyczynę nieodległych protestów kibiców aktualnego mistrza Polski, gdzie transfery pozytywne oceniano tylko na 1 z 4. 

Mimo pozytywnego wrażenia tytułu mistrzowskiego nie udało nam się jednak zdobyć...choć progres sportowy niewątpliwie nastąpił.

Przyjrzałem się zatem bliżej naszym transferom przychodzącym w okresie zima 2018 – zima 2022 (9 okienek). Czyli w czasie, kiedy to Kosta Runjaic brał pełną odpowiedzialność za to kto do nas przychodzi.

Dokonałem subiektywnej oceny transferu każdego zawodnika, który zaistniał w naszym klubie. Skala ocen to od 1 do 4, gdzie:

• 1 – 100% niewypał transferowy, zawodnik nic lub prawie nic nie dał drużynie
• 2 - poniżej oczekiwań, mogło być zdecydowanie lepiej, zawodnik jeszcze musi potwierdzić przydatność
• 3 – pozytywny transfer, spełnił oczekiwania
• 4 – 100% hit transferowy, więcej niż się spodziewano

Na zielono oznaczono zawodników, którzy znajdują się w aktualnej kadrze zespołu. 

table

 

Spostrzeżenia:

1. Średnia ocen wszystkich transferów wyniosła 2,56 – czyli potwierdziło się moje wstępne wrażenie, to taka szkolna ocena dobry z minusem.

2. Nasze najlepsze okienko transferowe to zdecydowanie było lato 2019 (ocena 3,14), kiedy to zbudowaliśmy kręgosłup naszej wspaniałej defensywy.

3. Najsłabsze było kolejne okienko – zima 2020 – gdy zakontraktowaliśmy jedynie zawodnika, który później został zdyskwalifikowany.

4. Zdecydowanie okienka letnie lepiej nam wychodzą niż zimowe (2,75 vs 2,10). Ale to nic zaskakującego - w zimie wybór jest zwykle mniejszy, gdyż zawodnikom kontrakty kończą się zazwyczaj latem.

5. Średnia ocena aktualnie grających zawodników wynosi 3,00. Niby logiczne, skoro dalej są w klubie, jednak marząc o mistrzostwie chyba powinniśmy bardziej dążyć do oceny 4,00. Może ta trójka wystarcza tylko na zdobycie brązowego medalu...

6. Średnia ocen dla transferów obrońców i pomocników jest taka sama (2,78), natomiast dla napastników 2,00. Aż tyle, bo to dzięki pierwszym udanym transferom (Buksa i Iker). Przy pełnym zrozumieniu dla faktu, że skuteczny napastnik – klasyczna dziewiątka – to towar deficytowy w skali światowej, to jednak trzeba ze smutkiem stwierdzić, że nie umiemy pozyskiwać napastników. Za dużo było tu niewypałów transferowych. 

7. Także ocena płatnych transferów (2,67) jest wyższa niż tych wolnych i wypożyczeń (2,50). To logiczne – ryzyko jest zdecydowanie mniejsze. Wolni zawodnicy oraz wypożyczani nie bez przyczyny odchodzą z klubów za darmo lub są wypychani na wypożyczenie. Oczywiście perełki jak Dante czy Benedikt się trafiają, ale …

8. Aż 8 zawodników, którzy przyszli do nas w wyniku transferu ostatnich 3 lat stanowi obecnie żelazny trzon drużyny (pierwszej jedenastki). To pokazuje jak bardzo istotny wpływ na szanse osiągania celów mają transfery.  Ponownie - możliwe, że dzięki obecnym to max 3-miejsce...

Transfery zawsze obarczone są ryzykiem sportowym (większym te bezpłatne). Wszystkie kluby zaliczają wtopy i to dużo bardziej kosztowne.  I łatwo jest oceniać nie biorąc odpowiedzialności za finanse klubu. Przy całym szacunku dla na pewno nienajgorszej polityki transferowej klubu i poziomu zarządzania, to jednak może warto byłoby zrobić rachunek sumienia co się udało, a co nie i wyciągnąć z tego wnioski.

Taki najbardziej oczywisty przykład dotyczy pozycji napastnika. Drugiego napastnika, bo jednego mamy bardzo OK. Ryzyko porażki sportowej przy zatrudnieniu za darmo napastnika jest tak ogromne w naszym przypadku, że osobiście nie popełniałbym ponownie takiego błędu. Jak ma nie strzelać bramek jak sympatyczny Piotr Parzyszek, to naprawdę wolę by robił to dowolny nasz młody napastnik z Akademii.  Zapewne celu mistrzowskiego nie osiągniemy, ale może przynajmniej wypromujemy któregoś do transferu.

Jeżeli ponownie zatrudnimy takiego ala’Maniasa, to chętnie usłyszałbym jakie tym razem przeszkody uniemożliwiły znalezienie bramkostrzelnego napastnika, takiego gwaranta kilku bramek chociaż. Wcześniej słyszeliśmy, że nie byliśmy zespołem z czołówki ligi, że infrastruktura sportowa nie była zachęcająca, że nas nie było stać. I dlatego naprawdę wartościowi gracze nie są zainteresowani. Obecnie raczej te argumenty się zdezaktualizowały. Historia uczy, że liczenie na to, że u nas któryś zawodnik się przełamie jest bardzo złudne.

Nie chcę przeżywać kolejnej straconej szansy, tylko dlatego, że w roli napastnika występował będzie “produkt zastępczy”, “napastniko podobny” czy po prostu zwykły parodysta i dywersant, a nie sprawdzony napastnik z prawdziwego zdarzenia.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 4307

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...