Aktualności

Zapewne wszyscy już są myślami przy jutrzejszym spotkaniu z Lechem Poznań. My jednak jeszcze na chwilę chcielibyśmy powrócić do wydarzeń z weekendu i podsumować rozegrane mecze w Ekstraklasie.


Arka Gdynia – Korona Kilelce 4:1
Dariusz Formella 36, Mateusz Szwoch 60 (k), Rafał Siemaszko 79, Dominik Hofbauer 90 - Ilijan Micanski 40
Mecz, w którym ciężko było wyłonić faworyta zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gospodarzy. Spotkanie to spowodowało jeszcze większy ścisk w środku tabeli, w której gdynianie zrównali się z kielczanami punktami.

Wisła Płock – Zagłębie Lubin 2:1
José Kanté 38, Giorgi Merebaszwili 86 - Martin Nešpor 20

Spore zaskoczenie w Płocku. Najbliższy rywal Pogoni poradził sobie ze zdecydowanym faworytem z Lubina, ustalając wynik w końcówce spotkania, tym samym znacznie zbliżając się do pierwszej „ósemki”

Lechia Gdańsk – Cracovia 4:2
Ariel Borysiuk 45, 
Flávio Paixão 47 (k), Grzegorz Kuświk 58, Grzegorz Wojtkowiak 84 - Krzysztof Piątek 15, 70

W Gdańsku spotkały się ekipy promujące ofensywny futbol. Stwierdzenie to potwierdziło się na boisku, ponieważ byliśmy świadkami naprawdę dobrego meczu – najciekawszego w całej kolejce. Dzięki zwycięstwu Lechia jest liderem z 4-punktową przewagą nad Jagiellonią.

Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok 3:1
Paweł Brożek 21, Patryk Małecki 35, Rafał Boguski 52 - Damian Szymański 90

Wiślacy bardzo pozytywnie zaskoczyli swoich kibiców w rywalizacji z jednym z kandydatów do zdobycia mistrzostwa Polski. Białostoczanie przez dużą część sezonu szli „łeb w łeb” z Lechią, jednak to piłkarze ze wschodu Polski zdają się łapać coraz większą zadyszkę w tym maratonie. Kolejną piękną bramkę zdobył Patryk Małecki.

Górnik Łęczna – Piast Gliwice 1:0
Piotr Grzelczak 90
To było trzecie spotkanie Franciszka Smudy na ławce trenerskiej i pierwsze zwycięstwo. Nie było łatwo, bowiem bramka padła dopiero w samej końcówce. Łęcznianie za kadencji nowego trenera na pierwszą bramkę musieli czekać 180 minut.

Legia Warszawa – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1
Miroslav Radović 37 - Samuel Štefánik 22

Mistrz Polski zawodzi w kolejnym spotkaniu i to z przeciwnikiem, który na początku roku wydaje się nie być w najwyższej formie. W takiej dyspozycji bardzo trudno będzie legionistom obronić tytuł.

Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław 2:0
Miłosz Przybecki 8, Rafał Grodzicki 70 (k)
Wydaje się, że Ruch Chorzów na dobre zaczął realizować cel jakim jest obrona przed spadkiem. Drugie z rzędu zwycięstwo pozwoliło chorzowianom wyjść ze strefy spadkowej. Śląsk natomiast coraz bardziej oddala się od środka tabeli.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Marcin Maliszewski
Żródło: własne
Wyświetleń: 2161
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...