Aktualności

Po eliminacjach do Ligi Europy przyszedł czas na nieco okrojoną z meczów 5. kolejkę ekstraklasy. Dzięki awansowi do 4. rundy Legii i Lecha ekstraklasa postanowiła przełożyć mecze obu ekip, co powoduje, że od piątku do poniedziałku będzie tylko sześć starć.


Wisła Płock - Warta Poznań (25.09, godz. 18:00)

Na początek kolejki nie dostaliśmy spotkania, które by specjalnie rzucało na kolana. Wisła Płock narazie radzi sobie nieźle, płoczczanie po czterech kolejkach okupują 9. miejsce w tabeli ze zwycięstwem, dwoma remisami i porażką na koncie. Gorzej radzi sobie Warta, która ma raptem jedno oczko. Natomiast po poznańskiej drużynie gołym okiem widoczny jest brak doświadczenia. Warta gole traci głównie w końcówce i jeśli chce się utrzymać w lidze musi to jak najszybciej odmienić. Natomiast gospodarze są na fali po pewnej wygranej 3:0 w Krakowie z Wisłą i są wyraźnym faworytem tego meczu. 

Górnik Zabrze - Wisła Kraków (25.09, godz. 20:30)

Do ostatniej chwili nie wiemy czy ten mecz się odbędzie. Trener Artur Skowronek po kontakcie z osobą z Wisły Kraków zakażoną koronawirusem został odizolowany od drużyny, a pogłoski mówią, że kilka testów przed meczem dało wynik pozytywny. 

Cracovia - Raków Częstochowa (26.09, godz. 15:00)

Gdybyśmy mieli wybierać starcie, które należałoby określić hitem kolejki to byłaby nim potyczka Cracovii z Rakowem. Z jednej strony Pasy, które w tym sezonie nie przegrały jeszcze żadnego meczu, próbujące usilnie gonić czołówkę po tym jak na począktu sezonu odjęto im pięć punktów. Natomiast po przeciwnej stronie barykady stanie Raków, 2. siła ekstraklasy, która wygrała trzy ostatnie ligowe mecze. Gracze Marka Papszuna świetnie weszli w sezon, a wygrana w Krakowie byłaby potwierdzeniem ich bardzo dobrej dyspozycji. 

Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała (26.09, godz. 17:30)

Gdańszczanie powoli podnoszą się po słabszym wejściu w sezon. Lechia tydzień temu na własnym stadionie wbiła cztery gole Stali Mielec i dość spokojnie wygrała z beniaminkiem ekstraklasy. Teraz znów przyjedzie do nich beniaminek, który wciąż czeka na pierwsze ligowe zwycięstwo. Podbeskidzie zmaga się z dużymi kłopotami w defensywie, która jest zdecydowanie najgroszą w lidze. W zaledwie czterech meczach stracili aż 12 goli i ani razu nie zachowali czystego konta. Będzie to dla nich trudny mecz i każdy punkt wyrwany Lechii będzie sporą niespodzianką.

Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin (26.09, godz. 20:00)

Dla neutralnego widza może być to bardzo atrakcyjny mecz, w którym może paść dużo bramek. Zarówno Jagiellonia, jak i Zagłębie są nastawione na grę ofensywną i dodatkowo białostoczanie dobrze zaczęli sezon, co pokazuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Jaga ma na swoim koncie chociażby wygraną z Legią w Warszawie i zwycięstwo 1:0 w Gliwicach. Natomiast gracze Bogdana Zająca wciąż czekają na pierwszą wiktorię na własnym boisku i to pokazuje, że w pierwszych dwóch meczach przewaga własnego boiska im nie sprzyjała. 

Stal Mielec - Piast Gliwice (28.09, godz. 18:00)

Z kim Piast ma się przełamać, jak nie z beniaminkiem? Gliwiczanie bardzo dobrą postawę w europejskich pucharach nie potrafią przełożyć na ekstraklasę i obecnie okupują ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Z takimi wzmocnieniami tak słaby start w lidze po prostu nie przystoi. Piast jeżeli chce w tym sezonie powalczyć o europejskie puchary musi się jak najszybciej otrząsnać, a idealną do tego okazją jest wyjazd do Mielca. 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Dawid Stelnicki
Żródło: własne
Wyświetleń: 2167
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...