Dzięki reformie Ekstraklasy piłkarze Pogoni Szczecin do trzeciego miejsca, gwarantującego grę w Europejskich Pucharach tracą tylko cztery punkty. Trener Czesław Michniewicz zapewnia, że chce aby drużyna dawała z siebie wszystko w każdym meczu i zawsze walczyła o zwycięstwo. Wtedy szansa na grę w Europie jest spora.
- Przed meczem z Legią nasza przyszłość była niepewna. Teraz wiemy jedynie, że w przyszłym roku Pogoń zagra w Ekstraklasie. Możliwości jest dużo, łącznie ze zdobyciem medalu - powiedział zebranym dziennikarzom szkoleniowiec Dumy Pomorza. - Będziemy celować w jak najwyższe miejsce, chcemy zdobyć jak najwięcej punktów. Nie będziemy kalkulować i szukać taniego usprawiedliwienia, że ogrywamy młodzież. Chcemy grać w każdym meczu o zwycięstwo i budować w chłopakach taką mentalność.
Według trenera Michniewicza w lidze jeszcze wszystko się może zdarzyć. O tym kto zajmie wyższe miejsce decydować może jedno spotkanie.
- Po tym podziale, wszystko może się rozstrzygnąć na ostatnim etapie. Ktoś jak w Wyścigu Pokoju może zaliczyć kraksę, a ktoś inny ze środka peletonu może wszystkich wyprzedzić. My też chcemy z tego skorzystać. Lechia w ubiegłym roku cudem weszła do górnej ósemki, a później prawie zdobyła medal. Kluczem jest mecz z Lechią. Jeśli ten mecz się dla nas dobrze potoczy wszystko jest sprawą otwartą - tłumaczył Michniewicz.
Jakie szanse zatem mają Portowcy na walkę o miejsca Pucharowe?
- Takie same jak Lechii czy innych drużyn w naszym sąsiedztwie w tabeli - ocenił krótko trener Portowców.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...