Nowym trenerem zaprezentowanym o godzinie 15:00 na specjalnej konferencji prasowej będzie Jan Kocian. Słowacki szkoleniowiec ostatnio prowadził Ruch Chorzów z którym zajął w minionym sezonie 3. miejsce w Ekstraklasie i reprezentował nasz kraj w rozgrywkach Ligi Europejskiej.
Kocian w swojej karierze trenerskiej prowadził takie zespoły jak: Dukla Bańska Bystrzyca, Rot-Weiss Essen, Sport Freunde Siegen, reprezentacja Słowacji, Jangsu Sainty czy Ruch Chorzów.
Podczas konferencji jako pierwszy głos zabrał Jarosław Mroczek, prezes Dumy Pomorza.
- Mam zaszczyt przedstawić Jana Kociana, który od dziś będzie trenerem pierwszego zespołu Pogoni Szczecin. Decyzja została podjęta i rodziła się długo w bólach. Przeprowadziliśmy z trenerem długie rozmowy i myślę, że nasze filozofie są zbieżne. Chciłbym podziękować trenerowi Wdowczykowi za jego 1,5 roku pracy. Myślę, że wniósł wiele pozytywów do naszego klubu. Jesteśmy zobowiązani i wdzięczni - powiedział Mroczek.
- Zamykamy stary rozdział, odwieramy nowy. Trener Kocian wykonał dobrą robotę w Ruchu i wierzymy, że to dobry prognostyk na przyszłość. To on jest dziś tu postacią numer jeden i oddaję mu głos - powiedział Grzegorz Smolny.
- Miesiąc temu walczyłem tutaj o punkty, a teraz jestem trenerem. Cieszę się, że mogę tutaj być. To stabilny klub na dobrym poziomie co pokazał poprzedni sezon. Pogoń to zespół poukładany piłkarsko. Mam dobry wstęp do klubu bo przejmuję ją po Dariuszu Wdowczyku. Mamy bardzo dobry kontakt, często ze sobą rozmawiamy. Myślę, że teraz też jak przyjaciele porozmawiamy o Pogoni - tłumaczył w pierwszych słowach nowy trener Portowców Jan Kocian.
Nowemu trenerowi życzymy powodzenia i samych sukcesów w pracy z Portowcami.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
