Aktualności

Obie jedenastki rozpoczęły spotkanie bardzo zapobiegawczo, jakby bały się odsłonić. Jako pierwsi strzał oddali Portowcy. W 6. minucie Murayama wykończył kontratak swoich kolegów strzałem nad poprzeczkę. Chwilę później piękne podanie od Dialiby otrzymał Zjawiński, którego strzał tuż przed bramką Janukiewicza zablokował Hernani. W odpowiedzi uderzał Zwoliński, lecz znów nad poprzeczką. Przez długi okres czasu ani gracze Dumy Pomorza, ani goście z Krakowa nie potrafili zagrozić drużynie przeciwnej, gra toczyła się głównie w środku pola. Trochę ciekawiej zrobiło się dopiero w 25. minucie, kiedy to po zagraniu przez Dialibe piłki ręką Portowcy otrzymali rzut wolny. Po dośrodkowaniu Nunesa na rzut rożny tuż obok słupka wybił futbolówkę głową jeden z graczy gości. Chwilę później bardzo ciekawą akcję wyprowadzili gospodarze. Po otrzymaniu pięknego podania od Zwolińskiego, w polu karnym Cracovii znalazł się Kun, który automatycznie przerzucił ją do Murayamy, ten huknął w poprzeczkę. Kilka minut później zawodnicy Pasów rozegrali rzut rożny, po którym po raz pierwszy musiał interweniować Radosław Janukiewicz. W 36. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego zamykał Wojtek Golla, który trafił w poprzeczkę. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Małecki otrzymał niezłe podanie od Murayamy i postanowił zejść do środka a następnie uderzył z 20. metra tuż nad poprzeczką bramki Pilarza. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Pierwszą groźniejszą akcję w drugiej części gry przeprowadzili podopieczni Podolińskiego. Po rozegraniu kornera piłkę otrzymał Dialiba, który minął kilku Portowców a następnie uderzył tuż nad bramką Janukiewicza. W 53. minucie Budziński zdecydował się na strzał z linii pola karnego, lecz problemów ze złapaniem futbolówki nie miał golkiper Pogoni. Pięć minut później w sytuacji sam na sam znalazł się Zjawiński, lecz górą w tym pojedynku kolejny raz był Janukiewicz, a następnie uderzenie gracza gości zablokował Hernani. Zawodnicy z Krakowa rozpoczęli grę z rzutu rożnego, po którym zabójczy kontratak wyprowadzili gospodarze, a piękny strzał zamienił na gola Murayama! W 65. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Maksymilian Rogalski, futbolówka minimalnie minęła słupek bramki gości. Chwilę później dwukrotnie w krótkim odstępie czasu przed utratą gola ratował Janukiewicz. W 70. minucie znów bardzo dobrze interweniował bramkarz Pogoni, który po mocnym uderzeniu z rzutu wolnego sparował piłkę na korner. Pięć minut później jeden z zawodników gości zdecydował się na „centrostrzał”, lecz po raz kolejny pewnie interweniował Janukiewicz. Blisko katastrofy było w kolejnej akcji, kiedy to Nunes zbyt słabo podał do Radka, a zagranie przeciął i oddał strzał Kita. Futbolówka minęła golkipera Dumy Pomorza, a piłkę z linii bramkowej wybił Wojciech Golla. W 84. minucie na bombę z dystansu zdecydował się Małecki, piłkę odbił Pilarz, lecz przy dobitce Murayamy z najbliższej odległości nie miał najmniejszych szans i zrobiło się 2:0. Goście zdołali odpowiedzieć w 89. minucie, kiedy to akcję Cracovii zamknął Budziński. Nerwową reakcję wśród kibiców wywołała sytuacja, kiedy na murawie leżał Bąk, a Małecki wybił na aut, chcący szybko wznowić grę zawodnicy z Krakowa nie oddali piłki w geście fair play. Chwilę później doszło do przepychanki pomiędzy zawodnikami obu klubów. Spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Dumy Pomora.

Pogoń Szczecin – Cracovia 2:1 (0:0)
1:0 – Takuya Murayama 59’
2:0 – Takuya Murayama 84’
2:1 – Marcin Budziński 89’

Pogoń: Janukiewicz – Rudol, Golla, Hernani, Nunes – Murayama, Murawski, Rogalski (80’ Matras), Kun (62’ Bąk), Małecki – Zwoliński (92’ Kozłowski).

Cracovia: Pilarz – Rymaniak, Żytko, Jaroszyński, Deleu – Dąbrowski (85’ Kapustka), Marciniak, Rakels, Budziński, Dialiba – Zjawiński (58’ Kita).

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!