Aktualności

Niedzielne starcie było meczem nr 80 w najwyższej klasie rozgrywkowej pomiędzy Górnikiem a Pogonią. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Portowcom nie udało się zdobyć trzech punktów, pomimo że od 73. minuty gospodarze grali w dziesiątkę.


Gospodarze zaczęli spotkanie od mocnego uderzenia. W 40. sekundzie na bramkę Pogoni uderzał Iwan, który wywalczył rzut rożny. Po rozegraniu stałego fragmentu gry ten sam zawodnik oddał strzał, lecz tuż nad poprzeczką. W 8. minucie gospodarze ośmieszyli obronę Pogoni. Prostopadłym podaniem, akcję rozpoczął Iwan, futbolówkę otrzymał Madej, który z pierwszej piłki odegrał do Zachary. Ten bez problemów wpakował piłkę do pustej bramki. Górnicy rozegrali tą akcję, jakby grali w Fife. Po zdobyciu gola zabrzanie poczuli się pewniej, w efekcie w przeciągu kilku chwil oddali dwa strzały, oba lądowały gdzieś wysoko nad bramką Janukiewicza. W 16. minucie pierwszy strzał oddali Portowcy. Zwoliński otrzymał podanie w polu karnym gospodarzy i bez zastanowienia uderzył, lecz wysoko nad bramką gości. Chwilę później ten sam zawodnik otrzymał długie podanie od Kuna i uderzył futbolówkę głową. Bez problemów interweniował Steinbors. W kolejnej akcji na płaski strzał zdecydował się Dominik Kun, lecz wprost w bramkarza gospodarzy. W 25. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę głową uderzał Błażej Augustyn, który uprzedził wychodzącego z bramki Janukiewicza. Gdyby obrońca gospodarzy uderzył trochę celniej, kibice Górnika cieszyliby się z drugiego gola. Siedem minut później w gąszczu obrońców, piękną, trójkową akcję przeprowadzili zawodnicy Górnika, którą po podaniu Madeja zakończył strzałem obok bramki Mateusz Zachara. W 37. minucie piłkę do siatki gospodarzy wpakował Zwoliński. Gol został jednak nie uznany, ponieważ arbiter uznał, że napastnik Pogoni znalazł się na pozycji spalonej. Cztery minuty później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do strzału głową znów doszedł Augustyn. Tym razem trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi goście wywalczyli korner, po którym duże zamieszanie w polu karnym nieoczekiwanie wykorzystał Matras! W 44. minucie Portowcy założyli pressing na połowie Górnika. W efekcie sam na sam ze Stainborsem znalazł się Murawski, który oddał bardzo nieudany strzał. Pierwszą część gry niecelnym uderzeniem zakończył Matras.

Na początku drugiej połowy blisko zdobycia debiutanckiej bramki był Ricardo Nunes. Obrońca rodem z RPA był bliski skopiowania pamiętnej akcji Hrymowicza, niestety oddał strzał obok słupka. Chwilę później groźne uderzenie z pół obrotu oddał Łukasz Zwoliński. W 59. minucie po dłuższym okresie mało ciekawej gry do piłki dopadł Madej, który zamieszał bocznymi graczami Dumy Pomorza, następnie dośrodkował do Zachary, ten przewrócił się z piłką w polu karnym, a futbolówkę na rzut rożny wybił obrońca Pogoni. Dziewięć minut później dośrodkowanie Kosznika przerwał Nunes. Chwilę później przy dośrodkowaniu z kornera futbolówkę głową wybijał Murawski. W 71. minucie gospodarze zamknęli piłkarzy Pogoni we własnym polu karnym, akcję zakończył Iwan, którego strzał został zablokowany. Chwilę później bardzo niebezpiecznie Augustyn zaatakował Murawskiego. Za wślizg wyprostowanymi nogami obrońca Górnika obejrzał czerwoną kartkę. W 77. minucie bliski wykorzystania niefrasobliwości obrońców gości był Jeż, ale uderzył obok słupka. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry bardzo niecelnie z dystansu uderzył Robert Jeż. W końcowych minutach żadna z drużyn nie potrafiła zagrozić bramce przeciwników i mecz zakończył się remisem 1:1.

Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 1:1 (1:1)
1:0 – Mateusz Zachara 8’
1:1 – Mateusz Matras 42’


Górnik: Steinbors - Sadzawicki, Augustyn, Gancarczyk - Gergel, Danch, Iwan (76’ Szeweluchin), Kosznik, Ćerimagić (65’ Jeż), Madej(83’ Nowak) - Zachara.


Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Hernani, Golla, Ricardo Nunes - Murayama, Murawski, Rogalski (77’ Bąk), Matras(83’ Dąbrowski), Kun - Zwoliński.

Foto: Pogoń Szczecin SA

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Tomasz Smoter
Żródło: własne
Wyświetleń: 2016

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...