Mateusz Matras latem trafił z Piasta Gliwice do Pogoni Szczecin. Przez czwartą żółtą kartkę nie będzie mógł zagrać przeciw swojemu niedawnemu klubowi.
Mateusz Matras latem trafił z Piasta Gliwice do Pogoni Szczecin. Przez czwartą żółtą kartkę nie będzie mógł zagrać przeciw swojemu niedawnemu klubowi.
- Cieszyłem się ze zwycięstwa z Koroną, które było nam bardzo potrzebne, a jednocześnie żałowałem kartki. Sędzia jak najbardziej słusznie mnie zresztą ukarał, bo faul był ewidentny, a arbiter był blisko. Jak tylko usłyszałem gwizdek, to już wiedziałem, że dostanę żółtą i nie zagram w Gliwicach. Na boisku nie kalkulowałem, ale ze złości złapałem się za głowę. Wiadomo, że do Pogoni trafiłem z Piasta, więc bardzo mi zależało, by tam zagrać i się przypomnieć. Zamiast grać - będę musiał pauzować - powiedział w rozmowie z Jakubem Lisowskim z Gazety Wyborczej pomocnik Pogoni.
Od momentu przejęcia zespołu przez Jana Kociana gra Matrasa zdecydowanie się poprawiła. Tuż po otrzymaniu żółtej kartki zawodnik został zmieniony. Co było tego przyczyną?
- Już w trakcie spotkania sygnalizowałem trenerowi, że coś mnie "ciągnie" przy kostce w okolicach ścięgna Achillesa, więc zmiana tym była spowodowana. Zobaczymy, jak poważny jest to uraz - dodał zawodnik.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...