Damian Dąbrowski swoim strzałem w końcówce meczu Pogoni z Radomiakiem zapewnił Dumie Pomorza ważne trzy punkty. Co do powiedzenia miał zaraz po meczu przed klubową kamerą?
- Zdawaliśmy sobie sprawę w jakim momencie się znaleźliśmy. Ostatnie spotkania kosztowały nas dużo zdrowia, ale też tego zdrowia mentalnego. Mecz z Rakowem wolicjonalnie był na wysokim poziomie, a niestety odpadliśmy po bardzo wyrównanym meczu. Przyjechaliśmy tu na ciężki teren i wiedzieliśmy o tym, że nie będzie łatwo, rozmawialiśmy o tym i uczulaliśmy się na to, aby znów zagrać z dwustuprocentowym zaangażowaniem. Sam powiedziałem chłopakom przed meczem, że jeśli tak zagramy to Bozia nam odda i w końcu wrócimy z kompletem punktów do domu. Warto było, warto było pracować. Nie zawsze zdarza się tak, że stanie się tak, jak się powie. Nam się to udało. Reausumując, sytuacja w tabeli wcale nie jest zła. Teraz czas na urlop, a po nim zabierzemy się do pracy i będziemy wiosną liczyć się w walce o wysokie cele - tłumaczył kapitan zespołu.
Dla Dąbrowskiego to już trzeci gol w tym sezonie w barwach Pogoni Szczecin.
- Dla mnie było to niesamowite uczucie. Jeden wątek był taki, że Kamil wziął karnego. Już na boisku mu mówiłem, że jestem na niego zły, bo ja chciałem go strzelać <śmiech>. Kamil wziął na siebie i dla niego to też ważna bramka. Jedzie na mundial i cała drużyna się z tego cieszy. On też powiedział dzisiaj, że bez drużyny by tego nie było. Mega trzymamy za niego i kadrę kciuki. Tak najwyraźniej miało być, bo życie oddało mi golem z dystansu. Zawsze człowiek marzył, żeby strzelić z dystansu, może na wyższym szczeblu, w Lidze Mistrzów, ale dzisiaj mi się to udało, ściągnąłem koszulkę i małe marzenie się spełniło - dodał Dąbrowski.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
