Aktualności

  • Grosicki: Misji w Szczecinie nie skończyłem

Kamil Grosicki jest wychowankiem Pogoni Szczecin i osobą, której historia łączy Pogoń z Jagiellonią. Ciekawą rozmowę z piłkarzem można przeczytać w najnowszym biuletynie klubowym "z Twardowskiego".


- Staram się oglądać wszystkie mecze Pogoni. Czy jestem zawiedziony? Trochę się przyzwyczaiłem do takich wyników w grupie mistrzowskiej. W sezonie zasadniczym Pogoń długimi okresami prezentuje się bardzo dobrze i jest w czołówce. W kluczowym momencie sezonu zazwyczaj brakuje punktów i kończy się na szóstym czy ósmym miejscu. Klub chce walczyć o coś więcej i potrafi grać na wysokim poziomie. Trudno mi powiedzieć jakie są przyczyny tego, że forma spada. Nie jestem w drużynie i nie wiem jak zespół reaguje na różne wydarzenia. W klubie jest sporo młodych zawodników, jest dobry trener, który daje im szansę. Buduje się baza treningowa i nowy stadion, który w połowie jest już praktycznie gotowy. Ja się z tego cieszę. Liczę, że kibice będą go wypełniać. Chciałbym, żeby puchary zawitały do Szczecina. Potencjał jest spory - mówi wychowanek Dumy Pomorza.

Grosicki od dawna powtarza, że to Pogoń jest dla niego najważniejszym klubem w Polsce i to w jej barwach chciałby jeszcze wystąpić.

- Wychowałem się na Twardowskiego. Przeszedłem wszystkie szczeble i miałem okazję zagrać w ekstraklasie. To był ostatni sezon przed rozpadem klubu. Zdołałem się wypromować grając w brazylijskiej drużynie. Od 10 lat występuję już poza Polską. W Pogoni zagrałem mało spotkań jako senior. Zobaczymy, co będzie w przyszłości. Misji w Szczecinie nie skończyłem - mówi skrzydłowy WBA. - Pogoń jest na pierwszym miejscu w moim sercu. W niej się wychowałem i dzięki niej poszedłem w świat. Mam 32 lata. To dużo i mało. Mam ambicję grać na wysokim poziomie jak najdłużej. Bardzo chciałbym swoją karierę zakończyć na Twardowskiego. Czy będzie mi to dane? Zobaczymy. Na tą chwilę trudno oceniać, czy i kiedy się to stanie. Cieszę się, że jestem obecnie w WBA i walczymy o Premier League.

W swojej karierze najlepsze chwile w Polsce Grosicki jednak przeżywał w barwach Jagiellonii Białystok.

- Mam bardzo duży sentyment do klubu, Białegostoku i kibiców. Jagiellonia w ważnym momencie mojego życia podała mi dłoń. Byłem tak ważnym zawodnikiem. Wiem, że znalazłem się w jedenastce stulecia i jestem z tego dumny. Kibicuję każdemu klubowi w którym grałem. Tak samo jak w Szczecinie, tam też mam wielu przyjaciół. Utrzymuję kontakt z prezesem Cezarym Kuleszą. To był bardzo dobry czas w mojej karierze.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 9342
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...