Brak Kamila Drygasa i Huberta Matyni to największe osłabienia Portowców przed sobotnim meczem z Wisłą Płock.
- Cieszy nas, że w czwartek do zespołu dołączył Rafał Kurzawa. Nie był to intensywny trening, ale wszystkie badania przeszedł pozytywnie i jutro może być w kadrze meczowej. Innych nowości dotyczących kontuzji nie ma. Poza Kamilem Drygasem i Hubertem Matynią mamy do dyspozycji całą kadrę. Potrafimy prowadzić walkę do ostatniej minuty. To na pewno nie będzie łatwy mecz – mówi trener Kosta Runjaic.
W 23. kolejce szczecinianie przegrali z Legią Warszawa. Szczególnie początek tamtego pojedynku przebiegał pod dyktando drużyny ze stolicy. - Wszyscy widzieli ten mecz. Pierwszy, drugi i czwarty gol był do wybronienia. Jeżeli po kilkunastu minutach jest 3:0 dla Legii, to ten mecz już jest praktycznie ułożony. Chcieliśmy wejść w to spotkanie inaczej. Myślę, że Legia też nie spodziewała się, że będzie tak łatwo. Dla nas to był najsłabszy start spotkania w sezonie. Piłka jest nieobliczalna. Otrzymaliśmy szybkie cztery ciosy. Pozytywne jest to, że potem próbowaliśmy odwrócić losy meczu. Zdobyliśmy dwa gole, mogliśmy kolejnego. W tym miejscu mam szacunek, że nasi zawodnicy próbowali wrócić do gry, mimo takiego wyniku. Drużyna nie spuściła głowy. Ważne jest to, że mecz z Wisłą zacząć dużo lepiej. Mało jest drużyn, które umiałby odwrócić losy meczu po takim początku jak nasz w Warszawie – zaznacza szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Jeszcze przed przerwą meczu Legia - Pogoń trener Portowców dokonał rotacji w składzie. Z boiska zszedł Luis Mata, a zastąpił go Kacper Kozłowski. - Całkiem jasne jest to, że Luis jutro będzie grał. Jest profesjonalistą. Miałem swoje powody, żeby go zmienić. Rozmawialiśmy na ten temat. Zrozumiał, co się wydarzyło. Musimy patrzeć do przodu i zrobić postęp w następnym meczu. Kacper rozruszał naszą grę w Warszawie. Jest w dobrej formie. W sobotę będzie grał od pierwszej minuty. Oczywiście, jeśli nic nie wydarzy się na piątkowych zajęciach – przyznaje trener Pogoni.
Na szansę gry w większym wymiarze czeka Paweł Stolarski. Prawy defensor do tej pory zaliczył jedynie epizodyczne występy. - W tej chwili mamy dobrą sytuację kadrową i mało kontuzji. Kuba Bartkowski rozgrywa dobre mecze. Jest obecnie numerem jeden na tej pozycji. Wiele zależy od tego, jaki wariant obierzemy. Ostatnio wybieraliśmy bardziej ofensywny. Mamy na ławce napastników, Tomasa Podstawskiego jako środkowego pomocnika, musimy mieć też środkowych obrońców. Na boisku są Michał Kucharczyk i Benedikt Zech, którzy mogą grać na boku obrony. Stąd na ławce zdecydowaliśmy się mieć bardziej ofensywnego zawodnika – tłumaczy szef sztabu szkoleniowego.
Duma Pomorza jest obecnie na drugiej pozycji i ma aż 10 punktów straty do lidera. Jest jednak w grze o medale. - Na dzisiaj wszystko zależy od nas. Nie trzeba powtarzać tego jak mantry. To jasne, że chcemy pozostać na drugiej pozycji. Sześć z siedmiu drużyn, z którymi będziemy teraz grali, zdobyło w tym roku mniej punktów niż my. Nawet Raków Częstochowa nie zdobył kompletu oczek w tym roku. Liga i mecze są wyrównane. Nie należy nikogo skreślać. Tylko Warta Poznań punktuje lepiej. Warta pokazuje się z bardzo dobrej strony. Trzeba być bardzo skoncentrowanym. Przed nami siedem ważnych pojedynków. Jutro mamy szansę zdobyć ważne punkty. Cieszę się na ten mecz i będę się cieszył z reakcji naszego zespołu – mówi Kosta Runjaic. - Koncentrujemy się na podstawach. To jest bardzo ważne w piłce nożnej. Od samego początku musimy pokazać, że chcemy. Powinniśmy wykorzystywać to, że gramy na własnym stadionie. To musi być nasz atut.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
