Po 9. kolejce Lotto Ekstraklasy Miedź Legnica była w środku stawki i wiele osób chwaliło ją za styl, który wprowadziła do naszej ligi. Na półmetku rundy zasadniczej nie jest już tak kolorowo i beniaminek zajmuje obecnie miejsce w strefie spadkowej.
Drużynę z Legnicy sporo osób witało w Ekstraklasie z otwartymi ramionami. Skromny, ale zmodernizowany stadion. Dobrze zorganizowane grupy młodzieżowe oraz rozsądne zarządzanie. To właśnie w Miedzi przed rozpoczęciem sezonu trener podpisał aż 5-letni kontrakt, co nie jest w naszym środowisku piłkarskim zbytnio popularne.
Miedź sezon zainaugurowała bardzo dobrze, bo pokonując właśnie Pogoń na własnym stadionie. Bez wątpienia było w tym zwycięstwie trochę szczęścia, ale z przebiegu gry beniaminek zasłużył na korzystny wynik. Drużynę prowadzoną przez Dominika Nowaka oglądało się z przyjemnością. Ofensywny styl gry, za który odpowiadali przede wszystkim dwaj Hiszpanie – Omar Santana i Marquitos.
W 7. kolejce Miedź Legnica pokonała w derbowym starciu Zagłębie Lubin 2:0. Bramki w tym meczu strzelali wspomniany wcześniej Marquitos oraz Forsell. Od tego meczu rozpoczęły się jednak problemy beniaminka. Już w spotkaniu z Zagłębiem boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Omar Santana. Kolejkę później urazu nabawił się Rafał Augustyniak, który dał radę wystąpić jeszcze w meczu z Legią Warszawa. W 10. kolejce natomiast już po 18 minutach z murawy zszedł Marquitos. Wszyscy trzej od tego czasu w Ekstraklasie jeszcze nie zagrali i raczej do końca roku już nie będą mieli do tego okazji. Jak ważnymi byli zawodnikami dla Miedzi widzimy teraz spoglądając na wyniki. Drużyna z Legnicy ostatni raz wygrała właśnie z Zagłębiem Lubin, a było to dokładnie 2 września.
Godnych zastępców przynajmniej na ten moment nie udało się znaleźć trenerowi Miedzi, ponieważ cztery ostatnie spotkania to tylko jeden punkt oraz trzy porażki. Dodatkowo w opłakanym stanie jest defensywa beniaminka, co podkreślają wysokie porażki z Arką Gdynia czy Śląskiem Wrocław.
Obecnie Miedź zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Straty punktowej do bezpiecznej pozycji na ten moment nie ma, ponieważ 14. Górnik Zabrze ma tyle samo punktów. Jednak na pewno nie jest to miejsce, w którym chciałaby być ambitna drużyna z Legnicy. Wielkim faworytem jest więc Pogoń, jednak należy pamiętać, że podobnie było również w lipcu.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
