Aktualności

  • Podsumowanie 17. kolejki Ekstraklasy

Wygrane pierwszej trójki, przełamania Miedzi oraz Zagłębia Lubin - tak w skrócie można podsumować 17. kolejkę Lotto Ekstraklasy. Dodatkowo była ona bezkompromisowa, ponieważ ani jedno spotkanie nie zakończyło się remisem.


Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 0:2

Trwa marsz w stronę Mistrza Polski w wykonaniu Lechii Gdańsk. Tym razem na pokonanym polu drużyna prowadzona przez Piotra Stokowca zostawiła Śląsk Wrocław. Samo spotkanie może nie zachwycało, jednak dwie szybko strzelone bramki ustawiły dalszy przebieg meczu. Śląsk cały czas próbował, miał większe posiadanie piłki, ale nie przekładało się to na klarowne sytuację. Sama gra Lechii w tym sezonie może nie zachwyca, ale jest bardzo stabilna i skuteczna, co przekłada się na zdobywane punkty.

Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 3:1

W piątkowy wieczór o ligowe punkty walczyła również Jagiellonia, która również zapewniła sobie sympatyczny weekend. W porównaniu do Lechii miała trudniejsze zadanie, ponieważ to Arka wyszła pierwsza na prowadzenia. Wydawało się, że może być to kolejny mecz w Białymstoku, w którym gospodarze stracą punkty. Sprawy w swoje ręce strzelając dwie bramki wziął jednak Świderski, a na koniec drużynę z Gdyni dobił jeszcze Novikovas. Dla Jagi było to bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ pozwoliło utrzymać dystans do lidera Ekstraklasy, czyli Lechii Gdańsk. Arka na rewanż nie będzie musiała długo czekać, ponieważ już we wtorek zmierzy się z Jagiellonią na własnym stadionie w ramach rozgrywek Pucharu Polski.

Wisła Płock - Górnik Zabrze 0:4

Spore zaskoczenie 17. kolejki Ekstraklasy. O ile w zwycięstwo Górnika można było spokojnie uwierzyć, to tak wysokiego wyniku nie spodziewali się pewnie nawet najwięksi fani z Zabrza. Niepokonana dotychczas drużyna prowadzona przez Kibu Vicune została zmiażdżona na własnym boisku, a swoje winy z poprzedniej kolejki odkupił Igor Angulo, który zanotował dublet. Hiszpan obecnie wspólnie z Flavio Paixao jest najskuteczniejszym zawodnikiem całej ligi. Po tej porażce Wisła oddaliła się od górnej części tabeli, ponieważ do 8. Lecha traci już 6 punktów.

Miedź Legnica - Wisła Kraków 2:0

Żadna seria nie może trwać wiecznie i przełamanie Miedzi w końcu musiało nastąpić. Przyszło na mecz z Wisłą Kraków, w której problemy w gabinetach, widać już na boisku. Wielu piłkarzy nie otrzymuje swoich pensji, a to bez wątpienia nie ułatwia w grze. Kibice w Krakowie mogą już chyba schować marzenia o wysokim miejscu ich drużyny w tym sezonie, a modlić się, aby Wisła była w stanie dograć sezon do końca. Drużyna z Legnicy, dzięki zwycięstwu zrównała się punktami z Górnikiem, jednak nie wystarczyło to, aby opuścić strefę spadkową.

Legia Warszawa - Korona Kielce 3:0

- Ten mecz pokazał, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na walkę o europejskie puchary - mówił na pomeczowej konferencji Gino Lettieri. Trudno się nie zgodzić z trenerem Korony, ponieważ Legia wypunktowała swojego rywala. O ile jeszcze w pierwszej połowie Korona potrafiła zagrozić gospodarzom, to z każdą kolejną minutą przewaga Legionistów się zwiększała. Ostatecznie mecz zakończył się pewną wygraną Legii 3:0, co pozwoliło im utrzymać 2. miejsce w ligowej tabeli.

Zagłębie Sosnowiec - Zagłębie Lubin 1:2

Spotkanie dwóch najgorszych drużyn w ostatnim miesiącu. Przełamać mogła się tylko jedna i to bardziej doświadczone Zagłębie z Lubina zainkasowało 3 punkty, pierwszy raz od 14 września. Beniaminek z Sosnowca zakotwiczył natomiast na ostatnim miejscu w tabeli, że stratą 4 punktów do 15. pozycji. Jedynym jaśniejszym punktem Zagłębia Sosnowiec jest Sanogo. Francuski napastnik ma w tym sezonie na swoim koncie już 8 bramek, ale w pojedynkę utrzymać zespół w lidze będzie mu bardzo trudno.

Cracovia - Lech Poznań 1:0

Nie tak wyobrażał sobie debiut Adam Nawałka oraz wszyscy fani Kolejorza. Lech w niedzielę w Krakowie był bardzo słaby. Miał problemy ze stwarzaniem jakichkolwiek sytuacji bramkowych, a do gry w obronie można mieć również sporo uwag. Cracovia zagrała również przeciętnie, ale to i tak wystarczyło, aby zdobyć trzy punkty. Spotkanie pokazało jak wiele pracy czeka przed byłym selekcjonerem Reprezentacji Polski. Dla Cracovii był to też jeden z ostatnich dzwonków, aby włączyć się w walkę o górna ósemkę, ponieważ na ten moment strata do niej wynosi 6 punktów.

 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 1709
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...