Aktualności

  • Przegląd Sportowy: Belfrzy z misją u młokosów

Redaktor Łukasz Olkowicz pochylił się nad tematem klubowych rezerw i roli pełnionych w nich przez doświadczonych zawodników. Pod lupę wziął między innymi oczywiście Pogoń Szczecin z Bartoszem Ławą i Wojciechem Lisowskim. Z tekstu dowiadujemy się, że kolejnym takim zawodnikiem może być Adam Frączczak.


Perspektywa nauczyciela

Lato 2021. Wojciech Lisowski po awansie rok wcześniej ze Stalą Mielec do ekstraklasy, w kolejnym sezonie może być niepocieszony. W elicie rozgrywa tylko trzy mecze, jego kontrakt wygasa, a on wraca do rodzinnego Chociwla niedaleko Szczecina. Ćwiczy indywidualnie i czeka na oferty klubów z Polski. Są zapytania z I i II ligi, ale brakuje konkretów. – Ci, którzy się zgłaszali, grają o przetrwanie, utrzymanie. A mi nie podobało się pchać w Polskę do klubu, który nie do końca jest wypłacalny i wegetuje – opowiada Lisowski. Ponieważ ma dość trenowania w pojedynkę, odzywa się do Bartosza Ławy, zawodnika rezerw Pogoń. Dzwoni z prośbą, żeby zapytał trenera tej drużyny, czy może gościnnie potrenować. Jest zgoda, Lisowski przez trzy tygodnie ćwiczy z zespołem. Aż dostaje ofertę z klubu, żeby został na dłużej. Dokładnie na pięć lat, bo na tyle podpisał kontrakt z Pogonią (trzy lata z opcją przedłużenia o dwa). Na papierze tego zapisywać nie trzeba, ale przełożeni chcą, żeby w tym okresie pomógł w awansie rezerw do II ligi. Wyrysowali dla niego też ścieżkę po zakończeniu kariery. Lisowski skończył już kurs trenerski UEFA B, dziś jest asystentem w zespole U-15 Pogoni, prowadzi dodatkowe zajęcia dla młodych obrońców z akademii, no i gra w rezerwach szczecińskiego klubu.

– Pewnie, że biłem się z myślami, gdy dostałem propozycję gry w III lidze. Bo jednak przyjęcie jej oznaczało rezygnację z możliwości grania wyżej – wspomina były gracz m.in. Legii, Piasta czy GKS Katowice. – Tylko Pogoń bardzo wyraźnie pokazała mi moją przyszłość, że mogę płynnie przejść z przygody piłkarskiej w kierunku trenerskim. Teraz priorytetem jest dla mnie drugi zespół. Chcę przygotować jak najwięcej młodych, by po wejściu do szatni pierwszego zespołu wiedzieli, z czym mogą się zderzyć, poznali realia. Całe życie grałem jako obrońca, na boku lub środku i trochę zębów na tym zjadłem. Dziś mogę i chcę przekazywać to doświadczenie młodszym – mówi 30 letni obrońca.

Robi to na tyle skutecznie, że rezerwy Portowców są wiceliderem III ligi. Lisowski umówił się z szefami Pogoni, że gdyby dostał ofertę z klubu centralnej ligi, nie będą mu robić przeszkód w odejściu. Tylko z każdym dniem zainteresowanym może być coraz trudniej namówić doświadczonego obrońcę na przeprowadzkę. – Przy projekcie Pogoni i tym, co teraz dzieje się w Szczecinie, czyli nowym stadionem i rozwojem akademii, to jest po prostu Europa. Inni mogą nam pozazdrościć. Nie żałuję ani sekundy decyzji o grze w rezerwach Pogoni – kończy Lisowski.

Perspektywa ucznia

Konrad Magnuszewski ma 17 lat, jest obrońcą reprezentacji Polski w swoim roczniku i rezerw Pogoni. W tym sezonie pięć razy zagrał w III lidze, za każdym razem na środku defensywy partnerował mu starszy o trzynaście lat Wojciech Lisowski. – Jak widzę Wojtka i Bartka Ławę w składzie to wiem, że będzie spokój w graniu. Wnoszą opanowanie, bardzo przyjemnie się z nimi gra. Przynajmniej ja czuję się pewniej. Wojtek jest liderem, który dużo się odzywa i motywuje. Bartka słychać mniej, ale jak coś mówi, to mądrze i każdy słucha – opowiada Magnuszewski. – W naszej drużynie obrońcy starają się nie wybijać piłek. Wiadomo, nie za każdym razem to się uda, ale tak chcemy grać. Po Wojtku i Bartku widać wtedy to doświadczenie, gdy pomagają wyjść z trudnych sytuacji.

Czego nauczyłem się od Wojtka? Korzystam praktycznie w każdej sytuacji. Bardzo dużo podpowiada, skupia się na szczegółach, z których mogę później korzystać. Choćby z tego, jak zachowywać się w polu karnym rywali. Większość naszych stałych fragmentów przygotowujemy pod Wojtka. Jest tam pazerny, w tym sezonie zdobył dwie bramki. Do tego ustawienie na boisku. Koryguje, w jaki sposób się ustawić, żeby utrudnić zadanie napastnikowi. Przy rozegraniu mogę z kolei przyglądać się, kiedy grę uspokoić. Bo zdarzają się momenty w meczu, że lepiej zwolnić i dopiero później przyspieszyć. Gdy spotykam się z rówieśnikami w reprezentacji, to widzę różnicę. Przez to granie w III lidze u boku Wojtka jest trochę łatwiej, czuję większy spokój.

Perspektywa dyrektora

Dyrektor sportowy szczecińskiego klubu Dariusz Adamczuk pamięta, jak sześć czy siedem lat temu Pogoń grała towarzysko z rezerwami Herthy. Na rozgrzewce wraz z innymi przedstawicielami Pogoni przyglądali się piłkarzom z Niemiec. Zauważyli dwóch znacznie starszych od pozostałych. Wtedy to ich zdziwiło. – Na pewno gramy z rezerwami? – pytali siebie.

– Dziś wiele drużyn na co dzień trzyma na zapleczu dwóch-trzech doświadczonych zawodników. To dobry model sprawdzony w wielu miejscach. Sama młodzież może nie wystarczyć – uważa Adamczuk. – Starszych piłkarzy widzę jako prawą rękę trenera. Ważne są treningi, żeby na nich bodźcowali młodzież, ale też i ochrzanili w szatni, gdy zauważą, że ktoś po jednym dobrym meczu zaczyna odlatywać. Oni odpowiadają za to, żeby głowy tych młodych pozostawały chłodne.

W Pogoni odpowiada za to Bartek Ława i Wojtek Lisowski. Jesteśmy z nich zadowoleni, co też widać po wynikach. Nasz zespół jest wiceliderem III ligi. Czy myślimy o awansie? Jeżeli nadarzy się okazja, to tak, ale na pewno nie będziemy ściągać posiłków z pierwszej drużyny kosztem tego, że ktoś nie zagra w ekstraklasie, by pomóc rezerwom. Pierwszy zespół jest najważniejszy.

Bartek Ława ma 43 lata i być może to jego ostatni sezon w piłce. Rozglądamy się za innymi zawodnikami. Czekamy na Adama Frączczaka, który gra w Koronie. My widzimy go w Pogoni. Zresztą rozmawiałem już z nim o powrocie i grze w rezerwach. Mamy plan, żeby na zakończenie kariery pograł u nas w II czy III lidze. W przyszłości może też znaleźć miejsce w naszej akademii. Jestem za tym, żeby budować Pogoń wzorem Bayernu, czyli na ludziach, którzy ten klub czują i są z nim związani. Chciałbym, żeby taka tożsamość była u nas zawsze.

CAŁY TEKST ZNAJDZIESZ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Przegląd Sportowy
Żródło: Przegląd Sportowy
Wyświetleń: 6259

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...