Zawodnicy Cagliari byli zaskoczeni umiejętnościami piłkarzy Pogoni Szczecin. Najkorzystniejsze wrażenie pozostawił po sobie Srdjan Spiridonović - czytamy w poniedziałkowym Przeglądzie Sportowym.
Korespondencja z Cagliari
Czy to autokar lidera ekstraklasy? – zapytał w czwartkowy poranek Adam Frączczak, wchodząc do pojazdu, który miał zawieźć Pogoń do Goleniowa na lot na Sardynię. Jeszcze kilka miesięcy temu taka scena nie mogłaby mieć miejsca. Po pierwsze kapitan Portowców wciąż kurował się po zabiegu usunięcia zmiany w przysadce mózgowej. Po drugie – granatowo-bordowi musieli zadzierać głowy do góry, by popatrzeć na szczyt tabeli i nie mieli co marzyć o pierwszym miejscu. Tymczasem na początku października to ich rzeczywistość, którą dopełnił udany mecz towarzyski z Cagliari Calcio (1:3).
Lekcje o Argentynie
Udany poza ostatnimi 25 minutami. Piłkarze dostali dwie lekcje o Argentynie. Kiedy w dniu sparingu zwiedzali miasto, zajechali pod sanktuarium Matki Boskiej ze wzgórza Bonaria. To ono zainspirowało konkwistadora Pedro de Mendozę do nazwania przyszłej stolicy kraju Buenos Aires. Drugiej udzielił im Giovanni Simeone. 24-latek potrzebował nieco ponad kwadransa, by pokazać, co potrafią napastnicy z Argentyny i trzema golami odwrócić losy spotkania.
Starcie z obecnie siódmą ekipą Serie A było głównym punktem przylotu na Sardynię. Co prawda istniała możliwość zabrania do Włoch najbliższych, z czego skorzystał choćby trener Kosta Runjaic, ale spali w innym hotelu i plan dnia zawodników wciąż determinowały zajęcia na boisku. Porządek musi być.
Nowe ustawienie
Na drugiej największej wyspie Morza Śródziemnego nie liczy się czasu. Nie ma takiej potrzeby, mieszkańcy mają go pod dostatkiem. To jedno z pięciu miejsc świata, w których odnotowano nieprzeciętnie długą średnią życia. Ale akurat tam wypadły dwie graniczne daty – jedna dla Runjaica, druga dla pomocnika Srdjana Spiridonovicia.
W czwartek Niemiec zajechał do klubu przed godziną 7 i wschodem słońca. Padało, choć jak na październikowy poranek przynajmniej nie było zimno: temperatura wynosiła 10 stopni Celsjusza. W ten sposób szkoleniowiec rozpoczął 703 dzień pracy w Pogoni, dłużej Portowców prowadziło tylko pięciu trenerów, z czego żaden po reaktywacji granatowo-bordowych w IV lidze w 2007 roku. Na Sardynii Runjaic próbował znaleźć rozwiązanie problemu z kreowaniem sytuacji strzeleckich i zmienił ustawienie drużyny z 1-4-2-3-1 na 1-3-6-1.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...