Aktualności

  • "Przegląd Sportowy": Spółka z ograniczonym zaufaniem

U Kosty Runjaica młodzież debiutuje głównie w przegranych meczach i długo musi potwierdzać wartość - czytamy w dzisiejszym Przeglądzie Sportowym.


Choć tylko w Lechu Poznań młodzieżowcy strzelili więcej goli i procentowo mieli większy udział przy dorobku bramkowym zespołu niż w Pogoni Szczecin, to w 10 drużynach zebrali więcej minut niż w Portowcach. Ba! Ledwie dwukrotnie zdarzyło się, by w podstawowym składzie Granatowo-Bordowych mecz zaczęło dwóch zawodników urodzonych w 1999 roku lub później (nigdy więcej) i rzadziej takie sytuacje miały miejsce wyłącznie w Wiśle Płock, Piaście Gliwice oraz Podbeskidziu Bielsko-Biała. U Kosty Runjaica młodzi nie mogą liczyć na zaufanie w kredycie. Muszą na nie zapracować i to bardzo ciężko.

Nie ma mowy o szklarni

Od reaktywacji Pogoni w 2007 roku po klęsce za rządów Antoniego Ptaka liczba ludzi dbających o szkolenie w akademii wzrosła mniej więcej 10-krotnie (trenerów, fizjoterapeutów czy psychologów). W tym czasie zdobywano medale mistrzostw Polski, wychowywano wielu młodzieżowych reprezentantów kraju, a ostatnio Kacper Kozłowski zadebiutował w pierwszej kadrze narodowej. W najbliższych tygodniach do użytku na koronie stadionu zostanie Centrum Szkolenia Dzieci i Młodzieży, które jeszcze ma usprawnić proces kształtowania młodych piłkarzy. Jednak o ile akademia jest oczkiem w głowie władz Portowców, o tyle Runjaic patrzy na młokosów surowym okiem. A można odnieść wrażenie, że i tak najchętniej by je przymknął, gdyby nie przymusowa obecność jednego młodzieżowca na boisku...

Cieplarniane warunki dla młodych kończą się z wejściem do szatni pierwszego zespołu. U Runjaica nie ma mowy o dojrzewaniu w szklarni, a wręcz odwrotnie. Trzeba rosnąć w wietrze, śniegu, deszczu czy skrajnych temperaturach. Za przykład może posłużyć 18-letni Mariusz Fornalczyk. Co prawda skrzydłowy nie jest wychowankiem Pogoni, a Polonii Bytom, skąd przed trwającym sezonem przeniósł się do Szczecina, ale to jego debiutancki sezon w ekstraklasie. Wystąpił pięciokrotnie, w sumie przez 62 minuty, zawsze z ławki, co akurat nie powinno dziwić, jednak ani razu nie pojawił się na murawie przy korzystnym wyniku dla Portowców. Zawsze wchodził, kiedy Granatowo-Bordowi przegrywali, przeważnie mniej lub bardziej im nie szło i musieli walczyć o odwrócenie rezultatu. Trudne warunki do zbieranie pierwszych doświadczeń w elicie, prawda?

Fornalczyk to skrajny przypadek, inni młodzi szybciej mieli okazje pokazać, co potrafią w momencie prowadzenia drużyny lub przynajmniej przy remisie, ale znamienny jest debiut, kiedy zespół przegrywał. Z sześciu młodzieżowców, którzy obecnie są w kadrze Portowców, pięciu premierowe minuty w ligowej elicie zbierało w takich okolicznościach. O Fornalczyku już było, poza tym Adrian Benedyczak debiutował w starciu ze Śląskiem Wrocław (1:2), Kacper Smoliński z Cracovią (1:2), Hubert Turski z KGHM Zagłębiem Lubin (0:3), a Marcel Wędrychowski z Koroną Kielce (0:1). Teoretycznie ze schematu wyłamuje się Kozłowski, bo pierwszy raz zagrał z Cracovią (3:0), tyle że w doliczonym czasie zmienił Zvonimira Kožulja i zanotował ledwie dwa podania. A następną szansę, już znacznie poważniejszą, dostał w – oczywiście – przegranej potyczce z Wisłą Płock (1:2). Ponadto podobny pierwszy raz jak Kozłowski z Cracovią zaliczył Bartłomiej Mruk (wiosną wypożyczony do II-ligowych Błękitnych Stargard) przeciwko Lechowi Poznań (0:4), natomiast jedynym, który debiutował w zwycięskim meczu nie tylko symbolicznie był Maciej Żurawski (wiosną Warta Poznań) – wszedł szybciej od Kozłowskiego w tamtej rywalizacji z Pasami.

CAŁY MATERIAŁ PRZECZYTAĆ MOŻESZ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Przegląd Sportowy
Żródło: Przegląd Sportowy
Wyświetleń: 5397
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...