Od meczu z Arką wygranego w stosunku 5:1 minęło już kilka dobrych dni. Zespół przestał już jednak "żyć" tym spotkaniem i skupia się na sobotniej potyczce z Ruchem Chorzów.
- Nie chciałem dusić radość w zespole. Cieszyłem się widząc radość po bramkach drużyny. Długo na to czekaliśmy i było to potrzebne - mówił Kazimierz Moskal.
Zwycięstwo z Arką będzie niewiele warte jeśli z Chorzowa drużyna wróci bez punktów. Trener wiem że zespół musi podejść zmobilizowany do kolejnego spotkania.
- Zawodnicy też mają świadomość, że zostały dwa mecze i nie ma już czasu na pomyłki czy rozpamiętywanie, bo nie będzie gdzie tego nadrabiać - tłumaczył szkoleniowiec.
Portowcy zmierzą się z Ruchem, który stracił już szanse na grę w czołowej ósemce. Nie oznacza to jednak wcale łatwiejszej przeprawy.
- Wiemy, że kilka zespołów nie ma już szans na awans do górnej ósemki, ale punkty będą się liczyć i każdy będzie chciał uzbierać jak najwięcej. Później może to decydować - dodał trener.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...