Aktualności

  • Buksa: Pozytywna klamra przed przerwą na kadrę

- Nasza sytuacja mimo tych zdobytych dziewięciu punktów nadal nie jest komfortowa, musimy ciągle patrzeć do przodu, mierzymy wysoko mimo słabego początku - powiedział po meczu z Wisłą Płock Adam Buksa.


Adam, można rzec, że zaliczyłeś prawdziwe wejście smoka po tej kontuzji. Trzy bramki masz już na koncie, jak się czujesz?

- Ciężko stwierdzić, czy było to wejście smoka,czy też nie. Udało mi się fajnie wejść w rytm meczowy po kontuzji, nadarzyły się okazje do zdobycie bramki i zrobiłem to co do mnie należało.Najważniejsze, że udało się odnieść kolejne zwycięstwo!

W ostatnich już trzech kolejkach mamy komplet punktów odnotowany na naszym koncie, ale na tym nie zamierzamy poprzestawać, prawda?

- Tak, dokładnie! Nasza sytuacja mimo tych zdobytych dziewięciu punktów nadal nie jest komfortowa, musimy ciągle patrzeć do przodu, mierzymy wysoko mimo słabego początku.

W dzisiejszym spotkaniu z perspektywy trybun wyglądało to tak jakbyście całkowicie wyłączyli z gry Dominika Furmana i zdominowali tym samym środek pola, jak to oceniasz?

- Hmmm, jeśli chodzi o pierwszą połowę to była bardzo wyrównana mimo zdobytej przez nas bramki. Było nerwowo, strzał w słupek, wiedzieliśmy, że musimy dotrwać z tym wynikiem do przerwy, a w szatni powiedzieć sobie kilka słów, bo nasza gra była po prostu chaotyczna. Odnosząc się do drugiej części spotkania zachowaliśmy więcej sił, strzeliliśmy trzy bramki, które dodawały nam kolejnych sił by pokusić się o jeszcze okazalsze zwycięstwo. Jeżeli chodzi o Dominika Furmana ciężko stwierdzić, czy był wyłączony z gry, aczkolwiek robiliśmy wszystko by ten środek zdominować.

W drugiej części spotkania miałeś okazję zdobyć kolejną bramkę, jednak Thomas Dähne świetnie interwniował w tej sytuacji, można byłoby zrobić coś lepiej by jednak umieścić piłkę w siatce?

- Rozumiem, że nawiązujesz do sytuacji w której próbowałem strzelić po krótkim słupku. Troszkę za nisko tę piłkę uderzyłem co ułatwiło mu zadanie, chciałem uderzeć pod poprzeczkę, ale niestety może zabrakło troszkę chłodnej głowy.

Po przerwie reprezentacyjnej czeka Nas wyjazd do Białegostoku, jeśli tak będziemy grali jak dzisiaj i w ostatnich kolejkach to zawiesimy Jagielonii wysoko poprzeczkę, zgodzisz się ze mną?

- Oczywiście, jesteśmy "w gazie", jednakże potrzebujemy odpoczynku. Ostatnie tygodnie były dla nas wyczerpujące. Myślę, że możemy w tej lidze wygrać z każdym i grać jak równy z równym. Koniec końców jesteśmy bardzo szczęśliwi, że taką poztywną klamrą zamykamy ten okres. Osobiście udaję się teraz na kadrę, ale od razu po powrocie szykujemy się by ta passa trwała.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Arkadiusz Chomicz
Żródło: własne
Wyświetleń: 3780

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...