Aktualności

  • Grosicki: Zaufanie kibiców jest bardzo budujące

- Cieszę się, że kibice tak dobrze przyjęli mnie i na naszym stadionie i gdy byliśmy w Poznaniu, bo skandowali moje nazwisko. To jest bardzo budujące. Ja chcę za to zaufanie odwdzięczyć się już w najbliższych spotkaniach - mówi Kamil Grosicki w rozmowie z naszym serwisem.


Pierwsze dni w Pogoni były dla Ciebie z pewnością intensywne. Ogłoszenie transferu, debiut i masa treningów. Ta pierwsza euforia już minęła?

- Piękne chwile po powrocie do swojego klubu, Pogoni Szczecin. Pierwsze minuty rozegrałem w Poznaniu i wiem, co ten mecz oznacza dla naszych kibiców. Wynik 1:1. Przed meczem mówiliśmy sobie, że jedziemy do Poznania po punkty, ale z przebiegu całego meczu i gola z końcówki to wiadomo, że jest niedosyt. Szkoda straconych dwóch punktów. Jednak to fajne przeżycie. Cieszę się, że kibice tak dobrze przyjęli mnie i na naszym stadionie i gdy byliśmy w Poznaniu, bo skandowali moje nazwisko. To jest bardzo budujące. Ja chcę za to zaufanie odwdzięczyć się już w najbliższych spotkaniach.

Po meczu z Lechem czasu na odpoczynek nie było, bo odrazu ruszyły intensywne treningi, które zakończył mecz z Hansą Rostock.

- Tak, nie mieliśmy żadnego dnia wolnego po meczu z Lechem, tylko ruszyliśmy z treningami. Ja miałem tych zajęć więcej niż piłkarze, którzy są w formie. W sparingu zagrałem 45 minut i widać było, że jestem głodny gry, że próbowałem ciągnąć zespół swoim skrzydłem. Wygraliśmy sparing i to jest budujące. Dla trenera to też był dobry test, aby zobaczyć jak reagujemy na takie gry. Później przyszło trochę wolnego, ja też odpoczywałem, ale miałem też indywidualną pracę do wykonania. Wykorzystałem to dobrze i teraz przygotowujemy się już do meczu z Radomiakiem.

Pozostali piłkarze mieli w zasadzie cztery dni wolnego, a Ty trenowałeś indywidualnie. Było jednak trochę czasu na regenerację i odpoczynek z rodziną?

- Tak! Ostatnie dwa tygodnie były bardzo intensywne, treningi, sesje zdjęciowe, przywitanie, mecz z Lechem. Bywało tak, że jak rano wychodziłem z domu to wracałem wieczorem. Tego mi jednak brakowało, takiej normalności. Wolny miałem piątek i niedzielę. Mieliśmy więc czas dla rodziny, byliśmy na kolacji i fajnie spędziliśmy ten czas.

Przed Wami mecz z Radomiakiem. W tym sezonie Pogoń nie ma jeszcze na koncie wyjazdowego zwycięstwa...

- Zespół jest w dobrej formie. Chcemy to pokazać w Radomiu. Interesują nas tylko trzy punkty. Musimy punktować, złapać serię. Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów przed kolejną przerwę na reprezentację. Chcemy być w czołówce i grać o najwyższe lokaty. Ja wierzę w ten zespół, a on wierzy we mnie. Wszystko podporządkowane jest temu, aby zespół odnosił sukcesy.

Kamil Grosicki jest już przygotowany na tyle, aby mecz w Radomiu zacząć od pierwszej minuty?

- To zależy od trenera. Jestem w treningu od dwóch tygodni, przetarcie meczowe także zaliczyłem. Myślę, że jestem na tyle doświadczonym zawodnikiem, że potrafię do formy dojść meczami. Chciałbym zagrać, ale zobaczymy jaką decyzję podejmie trener. Wiadomo, że szkoleniowiec czasami inaczej na to patrzy, myśli o ryzyku, taktyce na mecz. Mamy przed sobą kilka jednostek i chcę pokazać się z jak najlepszej strony. Chcę jak najszybciej wywalczyć sobie miejsce.

W środę wieczorem Polska zmierzy się z Anglią. Jak widzisz ten mecz i jaki typujesz wynik?

- Mecze z Anglią dla naszych kibiców zawsze są ważne. Wiele emocji im towarzyszy. Chciałbym, żeby chłopaki zagrali najlepszy mecz za kadencji trenera Sousy. Myślę, że stać reprezentację na punkty w tym meczu. Anglia wiadomo, że jest mocna. Ma przewagę w tabeli, jak wygrają w Polsce to są o krok od awansu. Reprezentacja na Stadionie Narodowym czuje się bardzo dobrze i mam nadzieję, że jest w stanie zdobyć punkty.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 5874

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...