Aktualności

  • Gramy dalej, ale kompromitacji uniknęliśmy dopiero w karnych

Szalony przebieg miał mecz Rekordu Bielsko-Biała z Pogonią Szczecin. Trzecioligowiec prowadził z Dumą Pomorza 2:0, ale tuż przed końcem udało się doprowadzić do remisu, a w dogrywce objąć prowadzenie. Jednak gospodarze potrafili wyrównać i o awansie decydować musiało czternaście serii rzutów karnych. Gramy dalej, ale nie tak powinien wyglądać mecz czołowego klubu Ekstraklasy z trzecioligowcem.


Gospodarze w pierwszych minutach pokazali, że nie boją się gry z Pogonią i to oni jako pierwsi oddali celny stzał na bramkę Dumy Pomorza. Klebaniuk jednak spokojnie złapał futbolówkę. Pogoń pierwszą akcję zakończoną strzałem stworzyła cztery minuty później. W dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Paweł Stolarski, ale jego uderzenie przeszło obok bramki. Chwilę później Borges dograł w pole karne do Kowalczyka, ale jego strzał z trudem obronił Szumera. Przewaga Portowców rosła. W 11. minucie spotkania piłkę w polu karnym otrzymał Zahović, ale jego uderzenie zmierzające do bramki zatrzymał jeden z obrońców. W 15 minucie podopieczni Jensa Gustafssona mieli okazję do uderzenia z rzutu wolnego. Do piłki ustawinej w okolicach 23 metrów od bramki podszedł Dąbrowski ale bramkarz spokojnie złapał piłkę. O ile pierwszy kwadrans przyniósł Pogoni kilka dogodnych sytuacji strzeleckich, tak kolejne 30 minut było znacznie słabsze. Pogoń oczywiście dominowała, była znacznie częściej przy piłce, ale trudno było jej oddać strzał, a mnożyły się jedynie próby dośrodkowań, które niewiele pozytywnego wnosiły do obrazu gry. Pierwszą część meczu zakończyliśmy bez bramek.

Druga część meczu powinna rozpocząć się od bramki dla Pogoni. Rekord rozgrywał piłkę od bramki, ale Krysik "zakręcił się" i dał sobie odebrać piłkę Carlosowi. Zawodnik Pogoni uderzył na bramkę, ale w nią nie trafił w dobrej sytuacji. W 52. minucie spotkania na strzał z osiemnastu metrów zdecydował się Grosicki, ale płaskie uderzenie przeszło po złej stronie słupka. W 56. minucie spotkania Dąbrowski faulował Nowaka na środku boiska. Wydawało się, że będzie to kompletnie nie groźna sytuacja, ale Nowak zdecydował się na uderzenie z potężnej odległości czym zaskoczył Klebaniuka i wpakował piłkę do siatki. Chwilę później gospodarze mieli okazję do podwyższenia wyniku ale uderzenie Muchy odbiło się od poprzeczki. Po kilkunastu sekundach kolejną okazję mieli zawodnicy Rekordu, ale piłka odbiła się od słupka. To jednak nie był koniec. W 64. minucie meczu za piłką pomknął Szczepan Mucha. Przebiegł pół boiska, zakręcił Triantafyllopoulosem, położył Klebaniuka i wpakował piłkę do siatki. Dopiero po tym golu Pogoń potrafiła stworzyć sytuację, która zakończyła się trafieniem do siatki. Kucharczyk dograł przed bramkę do Zahovicia, a ten wślizgiem trafił do bramki. W kolejnych minutach Pogoń starała się o następne szanse, ale o bramkę nie było łatwo. Gdy mecz zbliżał się do końca, sędzia doliczył pięć minut do regulaminowego czasu gry. Wydawało się, że Pogoń już nic dobrego nie czeka Biczachczjan zagrał piłkę wzdłuż bramki, a tam czekał już Zahović, który wcisnął ją do bramki.

Od początku dogrywki Portowcy zerwali się do ataków i już w pierwszych 60 sekundach mieli dwie okazje do zdobycia bramki. Wtedy się nie udało, ale 3 minuty później już tak. Wędrychowski wpadł w pole karne z piłką i podał ją do Grosickiego, a ten dośrodkował na głowę Zahovicia, który w ten sposób skompletował hat-tricka. Chwilę przed końcem pierwszej części dogrywki z szesnastu metrów strzelał Kucharczyk, ale piłka odbiła się od poprzeczki.

Tak jak kończył Kucharczyk pierwszą część dogrywki, tak zaczął drugą. Uderzył mocno, ale tym razem Rekord uchronił bramkarz. Chwilę później próbował Biczachczjan, ale jego uderzenie z linii bramkowej wybił Nowak. Gdy wydawało się, że Pogoni nic złego się już nie stanie, Rekord rozgrywał szybko rzut wolny pod polem karnym Dumy Pomorza. Portowcy dali się zaskoczyć, a piłkę do bramki wbił Caputa. Kolejnych bramek się nie doczekaliśmy i o awansie decydowały rzuty karne.

1/16 finału Fortuna Pucharu Polski
Rekord Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin 3:3 (2:2, 0:0)
1:0 Nowak 56'
2:0 Mucha 64'
2:1 Zahović 67'
2:2 Zahović 90'
2:3 Zahović 95'
3:3 Caputa 110'

rzuty karne:

0:0 Kaleta (Klebaniuk obronił)
0:1 Grosicki
1:1 Nowak
1:2 Biczachczjan
2:2 Wyroba
2:3 Kucharczyk
3:3 Camara
3:3 Kurzawa (Szumera obronił)
4:3 Caputa
4:4 Fornalczyk
5:4 Feruga
5:5 Wędrychowski
6:5 Nocoń
6:6 Malec
7:6 Waluś
7:7 Dąbrowski
8:7 Krysik
8:8 Kostas
8:8 Szumera (trafił w poprzeczkę)
8:8 Klebaniuk (Szumera obronił)
9:8 Kaleta
9:9 Grosicki
10:9 Nowak
10:10 Biczachczjan
11:10 Wyroba
11:11 Kucharczyk
11:11 Camara (Klebaniuk obronił)
11:12 Kurzawa

Rekord Bielsko-Biała: Szumera - Nowak, Mucha (72' Camara), Wróbel, Żołna (85' Feruga), Kasprzak (34' Nocoń), Krysik, Twarkowski (72' Caputa), Kareta, Pańkowski, Wyroba

Pogoń Szczecin: Klebaniuk - Stolarski (39' Kucharczyk), Triantafyllopoulos, Malec, Borges (73' Fornalczyk) - Carlos (60' Biczachczjan), Dąbrowski, Drygas (60' Kurzawa), Kowalczyk (73' Wędrychowski), Grosicki - Zahović.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 7725

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...