Aktualności

Wśród kibiców Pogoni Szczecin jednego dnia panuje euforia, a kolejnego przygnębienie. Drużyna wygrała pierwsze dwa mecze, a nastroje burzą plotki transferowe. Przed wydawaniem osądów warto jednak spojrzeć na sprawę z trochę większego dystansu.


Wydawało mi się, że znaczna większość kibiców zdawała sobie sprawę, że prowadzenie klubu piłkarskiego to nie gra w Football Managera czy FIFĘ. Sprawy transferowe są często dużo bardziej skomplikowane niż wybranie odpowiedniej kwoty i wciśnięcie przycisku "złóż ofertę", albo "odrzuć ofertę".  Jest jednak chyba inaczej i wielu myśli, że pozyskanie piłkarza równa się kupowaniu ziemniaków na straganie, za które zapłacimy określoną kwotę i już, po sprawie.

Na łamach Przeglądu Sportowego Dariusz Adamczuk wypowiedział się dziś w sprawie ewentualnego transferu Zvonimira Kozulja. Co dokładnie powiedział szef pionu sportowego?

"W związku z tym, co stało się z Kamilem, na dziś mówię, że nie chcemy sprzedawać Zvonimira, ale musimy też myśleć realistycznie. Jeśli wpłynęłaby oferta np. na poziomie 3 milionów euro, trzeba będzie ją poważnie rozważyć. Taki już los polskich klubów. Bez sensu też blokować na siłę rozwój zawodnika"

Co po przeczytaniu tej wypowiedzi wydarzyło się w sieci? Klubowi zaczęto wytykać brak ambicji, że nie chce zatrzymać jednego z najlepszych piłkarzy, że cena jest zbyt niska. Fakt jest jednak taki... że na ten moment żadnej oferty nie ma. Pojawiają się zapytania, co nie powinno być dla nikogo żadnym zaskoczeniem, bo Kozulj obecnie notuje najlepsze liczby w całej lidze. Ale oferty cały czas nie ma.

Z drugiej strony, jeśli się pojawi, taka na poziomie trzech milionów euro klub zapewne usiądzie ze Zvonimirem i będzie z nim rozmawiał. Zawodnik będzie musiał się określić co do tego, czy chce zmienić pracodawcę czy też nie.

Jeśli taka będzie jego wola, to co klub ma zrobić? Zablokować mu dalszą możliwość rozwoju? Zablokować możliwość zarabiania kilkukrotnie wyższych pieniędzy niż te, które może zaoferować mu Pogoń?

Sezon przed przyjściem do Pogoni Kozulj był przez Hajduka Split upychany na ławce rezerwowych. Zdarzały się mecze gdy grał pełne 90 minut, ale w lidze zebrał jedynie 994 minuty, czyli mniej niż 50% możliwych do rozegrania. Trafił do Pogoni aby się odbić, zacząć grać regularnie i jeszcze się rozwinąć. Szczecin to nie jest miejsce w którym spędzi całe życie, to dla niego trampolina, żeby grać wyżej. Trafił na trenera, który odpowiednio nim pokierował i pozwolił wejść na wyższy poziom.

Teraz piłkarz jest na topie. Zainteresowanie dziwić więc nie może. Nie wiem jakie zarobki piłkarz ma w Pogoni, ale dla przykładu niech będzie to 15 tysięcy euro. Dzwoni do niego menadżer i mówi, że skontaktował się z nim klub z Serie A, który na starcie daje mu 40 tysięcy euro. Gdybyście znaleźli się na jego miejscu to co byście zrobili? Tylko odpowiedzcie sobie tak w pełni szczerze.

Życie piłkarza nie trwa wiecznie i nie ma możliwości zarabiania pieniędzy na graniu w piłkę do 60-tki. Jeśli pojawi się oferta to Kozulj z pewnością w dużej mierze będzie patrzył na nią pod względem ekonomicznym. Jeśli będzie chciał odejść, a klub jednak powie, że nie? Takie przypadki w ostatnich latach z Hernandezem i Covilo przerabiała Cracovia.

Pamiętajmy też o tym, że kluby Ekstraklasy nie mają łatwości w sprzedawaniu obcokrajowców do innych klubów. Jeśli faktycznie za Kozulja udałoby się otrzymać trzy miliony euro, to za większe kwoty naszą ligę opuszczali tylko Ondrej Duda, Artiom Rudnevs i Marcelo.

Dajmy klubowi działać, nikt tam nie wykazuje oznak braku ambicji. Doskonale pokazuje to sposób w jaki budowano kadrę latem. Jeśli ubytki okażą się zbyt duże, to włodarze zapewne będą reagować. Zaufajmy, obserwujmy i dopingujmy.

Teraz w LVBET pakiet powitalny o wartości 1500 zł i freebet za 20 zł! SPRAWDŹ!

 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 10561

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...