W niedzielę Radosław Janukiewicz miał sporo pracy. W pierwszej połowie Górnik miał przynajmniej kilka dobrych sytuacji do zdobycia gola.
- Mecz był wyrównany. Później zawodnik z Zabrza dostał czerwoną kartkę. Mieliśmy przewagę optyczną ale nie mieliśmy na tyle klarownych sytuacji, żeby zamienić to na bramkę i skończyło się remisem - tłumaczył po meczu Janukiewicz.
W ostatecznym rachunku zespoły podzieliły się punktami co z pewnością traktują z niedosytem. W końcówce meczu przewagę miała Pogoń za sprawą czerwonej kartki Błażeja Augustyna.
- Dopóki graliśmy 11 na 11 mecz był wyrównany i każda drużyna mogła przechylić szalę na swoją stronę. Trzeba zaakceptować remis i dopisać sobie po punkcie - skwitował Janukiewicz.