- Nie myślę teraz o żadnym transferze. Chciałbym tutaj jeszcze trochę pograć, napisać trochę historii i wtedy zacząć myśleć o tym co dalej - powiedział Kacper Kozłowski w rozmowie z Łukaszem Krzyżanowskim.
Kacper, jak minął urlop? Nogi i głowa miały czas na odpoczynek?
- Miałem trzynaście dni urlopu, także troszkę odpocząłem. Mam nadzieję, że teraz dobrze przygotuję się do meczu i pomogę drużynie w odniesieniu zwycięstwa.
Jak będą wyglądały Twoje przygotowania, bo rozpocząłeś treningi później niż reszta zespołu? Będziesz gotowy na mecz z NK Osijek?
- Mówiąc szczerze to wiele nie straciłem. Miałem tylko trzynaście dni wolnego. Będę trenował już na stałe z drużyną, a do tego mam treningi indywidualne. Myślę, że zdążę się przygotować.
W trakcie EURO zostałeś najmłodszym zawodnikiem w historii imprezy. Jakie towarzyszyło Ci uczucie?
- To z pewnością było fajne. Ale to już minęło i nie będę o tym pamiętał. Chcemy pisać nowe historie i staram się o tym nie myśleć co już za mną.
Po turnieju pozostał niedosyt?
- Myślę, że każdy z chłopaków za cel miał wyjść z grupy. Gdyby się to nam udało, to pewnie zaliczyłbym więcej minut. Trener mi zaufał i może dostałbym więcej minut. Szkoda, wiadomo. Jednak było, minęło.
Z kim najbliżej trzymałeś się w kadrze w trakcie zgrupowania?
- Najbardziej trzymałem się z Kamilem Piątkowskim i innymi młodymi zawodnikami. Jednak trochę też czasu spędziłem i porozmawiałem ze strszymi zawodnikami.
Kogo podpatrywałeś najchętniej na treningu i kto robił największe wrażenie?
- Zielu! Wiadomo, że Zielu technicznie wyglądał najlepiej. Podobała mi się jego gra. Nie mam jednak swoich wzorców. Skupiam się na sobie, swoich możliwościach i umiejętnościach.
Jakie cele stawiasz sobie przed nowym sezonem Ekstraklasy?
- Indywidualnie to z pewnością aby grać więcej niż w poprzednim sezonie. Nie przekraczałem do tej pory progu 75 minut. Chciałbym teraz grać po 90 minut w meczach. Cel drużynowy to minimum podium.
W UEFA Conference League zmierzycie się z NK Osijek. Jak oceniasz tego przeciwnika?
- To mocny przeciwnik. Uważam, że będziemy dobrze przygotowani. Chłopaki mocno pracowali, ja zaczynam teraz i mam nadzieję, że wygramy.
Wiele pisze się o zainteresowaniu Tobą ze strony innych klubów. Przeszkadza Ci to?
- Wiadomo, że dociera to do mnie, ale nie interesje mnie to jakoś bardzo. Nie myślę teraz o żadnym transferze. Chciałbym tutaj jeszcze trochę pograć, napisać trochę historii i wtedy zacząć myśleć o tym co dalej.
Czyli zostajesz i gramy o Mistrzostwo Polski?
- Dokładnie!
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...