Aktualności

Z niecierpliwością czekamy na wznowienie rozgrywek o Mistrzostwo PKO Ekstraklasy. Wiemy, że nieoczekiwana przerwa potrwa trochę ponad 2 miesiące. Co w ostatnich dniach wydarzyło się w innych klubach PKO Ekstraklasy?


W Arce Gdynia ciągła niepewność. Piłkarze nie podpisali anseksów dotyczących obniżki wynagrodzenia, bo od kilku miesięcy nie płaci się im wcale. Co ciekawe, zawodnicy Sobieraja (został on trenerem tuż przed przerwaniem rozgrywek), wyszli w piątek na trening w grupach, a jest to w tej chwili jeszcze zabronione. Sprawę opisało weszlo.com.

Nie ciekawie też w innej drużynie z dołu tabeli. W Koronie Kielce martwią się tematem dogrania rozgrywek, bo aż 20 piłkarzom kończą się umowy 30 czerwca. Mimo to klub zrezygnował już z dwóch piłkarzy i rozwiązał z nimi kontrakty. To Marquez i Zalazar. Powód? Piłkarze nie stawili się w klubie w określonym terminie.

W Wiśle Kraków spokój w sferze sportowej. Pozmieniało się trochę jeśli chodzi o zarząd klubu. Nowym prezesem został Dawid Błaszczykowski, brat Jakuba. Do tego przez kilka dni Jarosław Królewski prowadził krucjatę przeciwko obecnemu podziałowi środków od organizatora rozgrywek. Szkoda, że teraz, a nie na początku sezonu.

W Zabrzu względny spokój, poza tym, że na spacerze z dzieckiem i bez maseczki przyłapany został Igor Angulo. Słabe zachowanie w momencie, gdy wszystkie kluby opowiadają się za przymusową izolacją. Sprawę opisało weszlo.com. Ponadto prasa na Śląsku zastanawia się czy Artur Płatek, który w Zabrzu odpowiada za transfery, nie zostanie ściągnięty do innego klubu Ekstraklasy.

Dzieje się za to w Gdańsku, ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Najpierw klub wydał oświadczenie, że spłacił zaległości, które musiał, aby otrzymać licencję do końca roku. W piśmie napisano też, że budżet klubu na kolejny sezon zostanie zmniejszony o 10 milionów złotych, aby przetrwać trudny czas związany z Koronawirusem. W tym samym piśmie napisano też, że spłata zaległości doprowadzi do podpisania aneksów z piłkarzami, którzy zdecydują się na obniżenie pensji. I co się okazuje? Na ten moment nie ma takiej możliwości. Piłkarze oczekują zapłaty za styczeń i luty i zaległych premii. Bez tego nie chcą rozmawiać.

W Poznaniu spokój. Drużyna Żurawia ma do rozegrania mecze ligowe ale i batalię o Puchar Polski. Ciepłe dni w ostatnich tygodniach zaszkodziły najwyraźniej lokalnym dziennikarzom, którzy zaapelowali do klubu o próbę przeniesienia meczu Pucharu Polski z Mielca do Poznania. Dlaczego? A bo Stali nie powinno zależeć na organizacji meczu bez udziału publiczności... Na szczęście z tego pomysłu nic nie wyjdzie. Najprawdopodobniej.

W Cracovii oczywiście młyn. Co sezon dzieje się tam podobna sytuacja z jakimś piłkarzem. Tym razem chodzi o Janusza Gola, który jako jedyny z drużyny nie zgodził się na obniżenie zarobków. To jednak nie koniec historii, bo po kilku dniach na stronach Cracovii pojawiło się oświadczenie Michała Probierza, który odebrał Golowi opaskę kapitana. Jeszcze tego samego dnia słowa Gola pojawiły się w Przeglądzie Sportowym w którym opowiedział, że nie zgodził się na obniżkę, bo walczył o swoich kolegów, którzy jednak dogadali się indywidualnie. Sytuacja w szatni po powrocie do zajęć chyba nie będzie tam najlepsza.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 3867
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...