Aktualności

W środę przeczytałem tekst Pawła, kibica Pogoni Szczecin, który stwierdził, że nie podoba mu się polityka transferowa klubu. Było to rano, a tekst i argumenty "kolegi po szalu" chodziły mi po głowie przez cały dzień - pisze w tekście nadesłanym do naszej redakcji Kamil Koroza.


Kibicem Pogoni jestem od 1995 roku, kiedy to na pierwszy mecz zabrał mnie ojciec. Od tamtej pory, do momentu wyjazu za pracą, na mecze w Szczecinie uczęszczałem regularnie. Teraz, gdy tylko mogę, to staram się stawić na trybunach chociaż raz lub dwa w roku. Niestety, przebywam na emigracji już od dwunastu lat, ale regularnie śledzę to, co dzieje się w klubie.

Trudno jest mi przejść obojętnie obok tekstu, który wysłał Paweł Starosta. Mimo, iż jestem regularnym czytelnikiem PogonSportNet.pl, to nie mam tu zarejestrowanego konta. O bieżących wydarzeniach wolę rozmawiać w gronie znajomych. Taki typ :)

Nie jest tak, że w pełni się z Pawłem nie zgadzam. Oczywiście, to co napisał, to "świat idealny". Pogoń nie jest klubem, który ma właściciela lub sponsora, który dosypuje do budżetu w razie potrzeby. Ma swoje całkiem spore możliwości, ale musi obracać się wokół środków jakie ma do dyspozycji w założonym i wypracowanym budżecie.

Wczorajszy tekst kibica przejawia żal, że w Pogoni stawia się na stabilizację finansową, kosztem budowy silniejszej drużyny. Zarządowi zarzuca się brak podjęcia ryzyka transferowego. Czy jednak faktycznie tak jest?

Cały czas zapominamy, że trzeci sezon Pogoń rozgrywa bez sponsora głównego. Klub mimo to poradził sobie na tyle, że zbudował budżet na drużynę, która w dwóch ostatnich sezonach zajęła miejsce na podium, a w obecnych rozgrywkach cały czas jest w grze o powtórzenie tego wyniku. Mistrzostwo Polski w przypadku straty do Rakowa należy chyba włożyć między bajki, ale gra o medal jest cały czas w zasięgu.

We wspomnianym tekście mowa jest też o tym, że Pogoń dokonuje wymiany poszczególnych ogniw zbyt późno. Klub taki jak nasz, nie może pozwolić sobie na to, aby na daną pozycję mieć przez rok po trzech piłkarzy, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Takie są realia i dlatego to, co Pogoń zrobiła w zimowym okienku, akurat mi mocno przypadło do gustu.

Gra w obronie nie wyglądała najlepiej przez ostatnich osiemnaście miesięcy. Widoczny był w niej regres. Postanowiono, że w zespole wymieni się bocznych obrońców, mimo iż na każdą z tych pozycji w kadrze było po dwóch piłkarzy. Ich kontrakty wygasały latem i to od nich samych zależało, co zrobią ze swoją przyszłością. Bartkowski i Mata wiedzieli, że o miejsce przy nowych piłkarzach będzie trudno. Pierwszy znalazł sobie już nowe miejsce, a drugi się za nim rozgląda. Czy można byłoby zrobić to pół roku wcześniej, żeby cała trójka rywalizowała o miejsce w składzie na swoich pozycjach? Pewnie tak, ale te sześć miesięcy dla budżetu wynosiłoby dodatkowo jakieś 500 tysięcy złotych?

Pogoni póki co na takie szarżowanie finansowe nie stać. Zmiany w obronie zaszły w momencie w którym były one możliwe do wykonania. Nie można mieć o to żalu do włodarzy.

Marzę o wielkiej Pogoni. Będącej w ścisłej czołówce, grającej w pucharach przez całą jesień. Nie można jednak zarządzać klubem ponad stan. Gdy żyłem i pracowałem w Irlandii, pracował ze mną kibic Zawiszy Bydgoszcz. Gdy rozmawialiśmy o piłce, gdy żaliłem się na słaby mecz Pogoni czy przegraną z Legią dwa lata temu w Warszawie, która odebrała nam szansę na walkę o tytuł, on tylko uśmiechał się pod nosem. Mówiłem mu, że oni w swojej historii mają chociaż Puchar Polski na koncie. W odpowiedzi słyszałem, że ten puchar oddałby za tak zdrowy klub jakim jest Pogoń, bo gdy on jedzie do Bydgoszczy to nie jest w stanie obejrzeć całego meczu odbudowującego się Zawiszy. Poziom go poraża i mimo dużego uczucia do klubu, nie jest w stanie wytrzymać 90 minut na trybunach.

Od roku mieszkam i pracuję w Anglii. Los chciał, że moim szefem jest kibic Wisły Kraków. Gdy któregoś dnia narzekałem na fatalną grę z Brondby i fakt, że nie udało mi się wyrwać do Danii na ten mecz, on też tylko uśmiechał się pod nosem...

Kamil Koroza

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 4027
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...