Aktualności

Szanowny Panie Trenerze, 

Dobrze przyjętą praktyką jest, że poprzednik przedstawia następcy zarys sytuacji. Czy otrzymał Pan  takie informacje? Co Panu powiedziano? Tego nie wiemy. Wiem za to, że wielu osobom zależy na Pańskim sukcesie w Szczecinie. 


Jako kibice chcemy pomóc w tym zadaniu, być może trudnym, a być może prostszym niż nam się wszystkim wydaje. Patrzymy na sytuację z zewnątrz. Wiemy niewiele, ale widzimy kto, jak i kiedy popełnia błędy, a kiedy udaje niewinnego. O wielu sprawach dowie się Pan już niedługo, niektóre Pan pozna i zrozumie dopiero żegnając się ze Szczecinem. Wszystko odczuje Pan na własnej skórze. Trenerze, jesteś twardy? Przekonamy się.

Zanim tak naprawdę zobaczy Pan miasto, zapamięta gdzie jest szatnia, a gdzie gabinet, usłyszy resztkę kibiców na stadionie, musi Pan poznać dwa słowa. Pierwszy to C Y R K, drugi A R C H I W U M  X. Cyrkiem opisał klub wiosną tego roku jego kapitan, gdy zamiast zdobywać punkty odpuszczono tzw. grupę mistrzowską by po raz kolejny dać szansę wychowankom. Wielu zawodnikom brakowało również zaangażowania, ambicji. Po tych słowach Rafał Murawski przestał być kapitanem. Archiwum X to była z kolei próba wyjaśnienia sytuacji w szatni i Zarządzie Klubu, którą dokonał w ostatnich dniach Rafał Janas, asystenta Pańskiego poprzednika.

Zapewniamy, To nie są słowa wyrwane z kontekstu. Ad rem, do rzeczy.

Na bramce jest doświadczony i ciekawy chłopak, który nawet czasem potrafił pokazać charakter. Zaczął nieźle, dobrze gra w powietrzu, ale podobnie jak jego poprzednicy notuje dramatyczny zjazd formy i popełnia te same błędy co oni – coraz gorzej ustawia się na linii. Dlaczego? Wystarczy może spytać czy problemem nie jest trenera bramkarzy?

W obronie jest bardzo, bardzo źle. Nie bez przypadku tracimy najwięcej bramek w lidze. Być może zaimponował Panu ofiarny Jarosław Fojut, ale muszę zawczasu rozczarować – prędzej czy później będzie popełniał błąd za błędem. Jak? Tak jak w ostatnim meczu Lasha Dvali, tak jak wcześniej Sebastian Rudol. Na pewno Ci goście nie nadają się do gry w wysokim ustawieniu bloku obronnego. Przy głębokiej defensywie, małej przestrzeni i bliskości przeciwnika, jakoś to jeszcze wychodzi. O dziwo, Pański poprzednik właśnie stawiając na murowanie bramki i kontry, odniósł jedyne ligowe zwycięstwa. Na prawej obronie jest „prawdziwy urodzaj”. Może tu zagrać wspomniany już Rudol, ale nie ma szybkości oraz wrzutki, może zagrać Rapa – to najlepszy wybór na dziś - może zagrać Niepsuj, który ma złote płuca, ale jest słaby piłkarsko. Może zagrać także napastnik Adam Frączczak, który tak naprawdę to z tyłu gra najlepiej. Niestety, zawsze chciał być napastnikiem i nim został. Lewa defensywa to tylko i wyłącznie Ricardo Nunes. Gdy jest asekurowany to nawet nieźle broni, potrafi wrzucić piłkę, pójść do przodu. Niestety nie zawsze zdąży wrócić do obrony. Hubert Matynia to nie jest poziom ekstraklasy.

Pomoc. Wahania formy ma Kamil Drygas, ale potrafi powalczyć o piłkę, podać do kolegi, nieźle gra głową, dużo asekuruje, jest ofiarny. Jest także mało zwrotny, nieskuteczny. Operuje tylko lewą nogą. Doświadczony Rafał Murawski najlepsze lata ma już za sobą. Niestety, bo zazwyczaj to on dawał sygnał do pressingu, potrafił strzelić z dystansu, szedł za piłką, lubił kończyć akcje. Tomasz Hołota zagrał nieźle w ostatnim meczu, ale ma olbrzymie przestoje w grze, nie pomaga kolegom, mało się angażuje, zwalnia tempo. Czujemy, że jest obok gry, wręcz ją symuluje. Jakub Piotrowski to bardzo ciekawy chłopak, silny z dobrym długim podaniem. Jest jednak młody i ma olbrzymie wahania formy. Ok. 50-60 minuty zaczyna mu brakować sił i wkrada się niedokładność.

W obwodzie są jeszcze Dawid Kort, chłopak zupełnie bez formy. Ma niezły strzał, ale kuleje przegląd pola, zaangażowanie w obronie, dostrzeganie partnerów, czas reakcji, gra pod presją. Mate zbyt wolno myśli na boisku, nie walczy. Skrzydła to na dziś tylko trzech zawodników. Spas Delev jest bardzo waleczny i ofiarny, ale samotnie rusza do pressingu, przez co traci siły i jest nieskuteczny. Ma niezłe wrzutki. Co niezwykle rzadkie w Ekstraklasie, jest obunożny. W kluczowych momentach często nie ma komu podać piłki. Dariusz Formella i Adam Gyursco mają niezłą szybkość i gdy się rozpędzą potrafią uciec z piłką, ale są bardzo nieskuteczni. Rzadko podają. Słabo pracują w obronie. Listkowski i Kowalczyk od ponad roku stoją w rozwoju. Nie wykorzystują naturalnej zwrotności, zwalniają tempo akcji, podejmują złe decyzje, nie łapią fauli przeciwnika.

Linia ataku to dziś Łukasz Zwoliński i wspomniany już prawy obrońca Adam Frączczak. Są do bólu nieskuteczni, słabo grają bez piłki, zbyt intensywnie walczą w bocznych strefach boiska przez co nie mają sił na powrót w pole karne lub nie nadążają za akcją. Reasumując, zawodnicy jako drużyna nie potrafią zawiązać pressingu, nie mają wyćwiczonych schematów w ataku i kontrataku. Stałe fragmenty gry są zagrożeniem, ale dla własnego bramkarza. Brakuje taktycznej asekuracji, ale i takiej koleżeńskiej. Brakuje chyba nawet kondycji. Sporo pracy przed Panem? Najlepsze dopiero przed nami.

Polityka transferowa to jeszcze większy kłopot. Tak naprawdę nie istnieje, bo ciężko w inny sposób określić sytuację  gdy na niektórych pozycjach zawodników nie brakuje ( defensywni pomocnicy, prawi obrońcy ), a na kilku nie ma nikogo. Niemal każdy kibic Panu powie, że brakuje środkowego obrońcy, rozgrywającego i napastnika. O dziwo, piłkarze z tych pozycji tworzą tzw. Radę Drużyny. I tu zaczyna się pole do spekulacji, na temat tego kto zwalnia trenerów, kto nie zgadza się na transfery.

Kolejni trenerzy byli okłamywani obietnicami transferów. Zdesperowani wymuszali je, żaląc się między słowami na konferencjach prasowych. Praktycznie bez skutku. Juniorzy, których próbowano do składu wprowadzić prędzej czy później ginęli. Giną także na wypożyczeniach w niższych ligach.

Panie Trenerze, powiedział Pan dziś.

- Nie działajmy tak by robić sztukę dla sztuki, pomimo emocji trzeba pozostać merytorycznym, rzeczowym i tak pracować. Mieliśmy wczoraj spotkanie i odniosłem pozytywne spotkanie. Ufam swojej intuicji. Może było zbyt harmonijnie, zbyt zgodnie, dlaczego zbyt? O tym się na pewno przekonam z czasem. Ale moje pierwsze wrażenie jest takie, że jest  to bardzo zgrany zespół i bardzo profesjonalny.

Chce Pan dać każdemu szansę. Rozumiem. Proszę jednak pamiętać słowa poprzednika – Rafała Janasa – te o A R C H I W U M  X. Parafrazując je... Nie ufaj nikomu!

Sretno, viel gluck, powodzenia! Z wyrazami szacunku,

PS.

Drodzy kibice,

Konferencje prasowe rządzą się swoimi prawami. Nie wszystko można powiedzieć. Pytanie jak wiele dowiedział się już Kosta Runjaic? Dla dobra granatowo-bordowych barw nisko się do Was kłaniam. Proszę o poparcie listu do nowego Trenera. To przemyślenia osobiste, ale i inspirowane merytorycznymi wypowiedziami na forum Pogoń Sport Net.

Jeśli jest wśród Nas kibic, który przetłumaczy tekst na język niemiecki, to proszę o pomoc - czekam na sygnał na podjuchyfan@gmail.com . W innym przypadku pozostaje wersja angielska. W piątek treść wyślę pocztą do Klubu do Trenera, oraz na konto FB nowego sternika.

My też możemy pomóc!

Z góry dziękuję za wsparcie i pozdrawiam,
PodjuchyFAN

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: PodjuchyFAN
Żródło: własne
Wyświetleń: 5183
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...