Solidnego "kaca" po niedzielnym meczu Pogoni Szczecin z Wartą Poznań rozegranym w Grodzisku Wielkopolskim mają kibice Dumy Pomorza. Fani Portowców nie są zadowoleni z ofensywy zespołu.
"Możesz stracić trzy, jeśli strzelisz cztery", "tyle samo punktów za zwycięstwo 1:0 i 3:0", "najważniejsze zero z tyłu" - to hasła, które często słyszymy w pomeczowych wypowiedziach trenerów i piłkarzy wszystkich klubów. Fani Pogoni są jednak źli, że już od dłuższego czasu ich ulubieńcy nie rozpieszczają ich licznymi golami.
Pogoń gra pragmatycznie i taka gra w poprzednim sezonie przyniosła jej brązowy medal. Wiadomo, drużynę buduje się od defensywy i tu do zespołu i trenera Kosty Runjaica trudno mieć jakiekolwiek pretensje. Defensywa to siła Dumy Pomorza. Wszyscy pamiętamy poprzedni sezon w którym z dumą liczyliśmy spotkania i minuty bez straconego gola. Dante Stipica, Benedikt Zech, Konstantinos Triantafyllopoulos i rotujący się boczni obrońcy to zazwyczaj gwarancja jakości, której pozazdrościć Pogoni może wielu w lidze.
Jeśli spojrzymy na przód i ofensywę, to tak kolorowo jednak już nie jest. W zeszłym sezonie Portowcy najczęściej wygrywali jedną bramką. Bardzo często był to jedyny gol w meczu. To oczywiście jest godne pochwały, ale solą piłki są gole, a tych fanom Pogoni zaczyna wyraźnie brakować.
Po niedzielnym meczu z Wartą frustracja kibiców była ogromna. Pogoń grała przez znaczną część meczu z przewagą jednego zawodnika i jednego gola. Potrafiła stworzyć sobie sytuacje strzeleckie, ale nie na tyle klarowne, aby podwyższyć wynik. Gol stracony kilka minut przed końcem poirytował kibiców do granic. Ci najbardziej rozgrzani zaczęli nawet przebąkiwać o niezbędnych zmianach na ławce trenerskiej.
Tak daleko nie ma jednak co iść. Kosta Runjaic zbudował z Pogoni solidny klub czołówki PKO BP Ekstraklasy i z pewnością zasługuje na więcej ze strony fanów. Im jednak też nie ma się co dziwić, bo Pogoń już od dłuższego czasu strzela mało. Sezon 2017/2018 to 46 goli w 37 ligowych meczach. Średnia? 1,24 na mecz. Kolejny sezon to strzeleckie eldorado - 57 bramek w 37 spotkaniach i średnia 1,54. Kolejne dwa sezony to jednak wynik gorszy niż ten w którym Portowcy walczyli o utrzymanie. Rozgrywki 2019/2020 Portowcy zakończyli strzelając 37 goli w 37 meczach. To daje dokładnie jednego gola na mecz! Ostatni sezon zakończony medalem? 36 trafień w 30 meczach i średnia 1,20. To wyniki strzeleckie jakie osiągały w tych sezonach zespoły walczące o utrzymanie w elicie...
Pogoń w bardzo dobrym stopniu opanowała grę z piłką przy nodze. Zawodnicy często powtarzają, że lubią taką taktykę, bo jak oczywiście wiadomo, jeśli jesteś w posiadaniu futbolówki, to nie ma jej przeciwnik. Przed bramką rywali coś się jednak zacina. Pogoń nie stwarza wielu okazji, ale brakuje też prób z dystansu czy niekonwencjonalnych zagrań. Irytuje za to duża liczba kompletnie nieudanych dośrodkowań. W niedzielnym meczu było ich kilkanaście.
Nie ma w Polsce chyba bardziej doświadczonych przez los kibiców niż fani Pogoni Szczecin. Pozostaje mieć nadzieję, że już w najbliższym meczu z Piastem Gliwice zespół zrobi wszystko, aby tych kibiców zadowolić i wynagrodzić za ostatnie spotkanie w Grodzisku Wielkopolskim. Pamiętajmy jednak, że wszyscy na celu mamy dobro Dumy Pomorza. Błędy trzeba wytykać, sugerować lepsze rozwiązania. W ostatecznym jednak rozrachunku w niedzielę powinniśmy stanąć ramię w ramię na stadionie, z wiarą w kolejne zwycięstwo i lepszą formę strzelecką. Bo taki już los i definicja kibica, który zawsze powinien wspierać swoją drużynę.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
