W przerwie między domowym meczem z Górnikiem Zabrze (25 lipca) a spotkaniem z Piastem Gliwice (8 sierpnia) murawa Stadionu Miejskiego im. Floriana Krygiera przechodzi kolejne zabiegi pielęgnacyjne.
Dzieje się tak mimo tego, że płyta boiska prezentuje się bardzo dobrze. Przez kilka dni będzie można odnieść wrażenie, że jej stan się pogorszył, ale to jedynie efekt prowadzonych prac i celowy zabieg. Wkrótce wszystko wróci do normy. To druga renowacja w ostatnich tygodniach.
- Tuż po zakończeniu sezonu 2020/2021 murawa przechodziła zabieg renowacji z frezowaniem. Miało to na celu kontrolę warstwy filcu i obumarłych części roślin. Czyści się tę część, by wyprowadzić maksymalnie sztuczne włókna na wierzch, tak aby były w interakcji z butem zawodnika. Dzięki temu piłkarze czują się stabilniej na murawie. Filc co jakiś czas się gromadzi, szczególnie w miejscach gdzie jest mniejsza cyrkulacja powietrza. Trzeba to systematycznie usuwać i to właśnie teraz robimy. Poza tym dosiewamy też trawę, robimy aerację, aby przyśpieszyć regenerację po tym zabiegu, a także nawozimy doglebowo. Cały proces skończy się za dwa dni - mówi Jacek Dąbrowski, szef zespołu groundsmanów.
Każdego dnia murawą płyty głównej, ale też wszystkich innych boisk wokół stadionu, zajmują się klubowi groundsmani. - Obecnie jest nasz sześciu, ale docelowo chcielibyśmy mieć ośmioosobowy zespół na cały kompleks. Wkrótce, zapewne w przyszłym roku, dojdzie nam jeszcze boisko numer 2 - zaznacza specjalista.
Groundsmani pracują w większym gronie niż w ubiegłym roku, ale mają też nowe narzędzia. W ostatnich miesiącach do ich dyspozycji trafił szereg specjalistycznych maszyn. - Jeśli chodzi o wyposażenie parku maszyn, to na dziś śmiało można powiedzieć, że jesteśmy najlepiej wyposażonym obiektem w kraju. Myślę, że wiele topowych klubów europejskich też czasami mogłoby popatrzeć z zazdrością na nasz sprzęt. Tu mamy duży komfort, który pozwala nam sprawnie reagować na różne sytuacje. Przykładem takiej maszyny jest nowoczesny aerator powietrzny, który pod ciśnieniem pompuje sprężone powietrze do gleby. Dzięki niemu mniej ingerujemy w matę hybrydową i można wykonywać aerację częściej niż działoby się to przy mniej zaawansowanym sprzęcie - podkreśla Dąbrowski.
- Płyta boiska jest w dobrym stanie, ale my chyba nigdy nie jesteśmy w pełni zadowoleni. Zawsze może być jeszcze lepiej, zawsze są rezerwy. Przyznam jednak, że w dwóch pierwszych meczach sezonu jakość murawy była na bardzo wysokim poziomie - podsumowuje nasz rozmówca.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
