Aktualności

Za nami inaugurująca rundę wiosenną 18. kolejka PKO BP Ekstraklasy. W niej Pogoń zremisowała z Widzewem 3:3 i wskoczyła na najniższy stopień podium. Oprócz tego Zagłębie pokonało 3:0 Śląsk, a Raków podzielił się punktami z Wartą. 


Miedź Legnica 0 - 0 Radomiak Radom (27.01, godz. 18:00)

W inauguracyjnym rundę wiosenną spotkaniu ostatnia w tabeli Miedź podejmowała na własnym obiekcie Radomiaka. Najpierw goście oddali dwa celne uderzenia, ale Abramowicz nie miał z nimi większych problemów. Potem miejscowi odpowiedzieli, a Gulen główkował tuż obok słupka. Następnie Abramowicz strzelał z bliskiej odległości, jednak Gulen świetnie zablokował kopnięcie gracza Zielonych. Po przerwie Obieta miał znakomitą okazję, lecz piłkarz Miedzianki trafił z okolic 2. metra w słupek. Tuż przed końcem meczu Abramowicz popisał się kapitalnymi paradami po próbach Machado i Leandro Rochy. Miedź nie przegrała 3. ostatnich spotkań, ale jej sytuacja w tabeli oraz gra nie może napawać jej kibiców optymizmem. 

Stal Mielec 0 - 0 Lech Poznań (27.01, godz. 20:30)

W drugim piątkowym pojedynku 7. w stawce Stal mierzyła się w Mielcu z sąsiadującym w tabeli Lechem. Kolejorz od początku zaatakował. Najpierw Ba Loua miał dwie świetne szanse, jednak Mrozek popisywał się kapitalnymi interwencjami. Jeszcze przed przerwą sędzia Raczkowski podyktował “jedenastkę” dla przyjezdnych, ale po korekcie VAR-u ostatecznie rzut karny nie został Lechowi przyznany. Pod koniec pierwszego kwadransa drugiej połowy Ishak trafił do siatki głową, lecz po analizie VAR gol nie został uznany z powodu minimalnego ofsajdu. Potem to Bednarek musiał się wykazać po mocnym kopnięciu Kruka. Następnie strzały Velde oraz Ishaka złapał golkiper gospodarzy. Na koniec, w doliczonym czasie gry Mak uderzył, a piłkę z linii bramkowej wybił czujny Karlström. Zarówno jedna, jak i druga drużyna miała swoje okazje, jednak ostatecznie kolejny mecz zakończył się bezbramkowym remisem. 

Warta Poznań 1 - 1 Raków Częstochowa (28.01, godz. 15:00) 

W pierwszym sobotnim spotkaniu liderujący Raków mierzył się na wyjeździe z niepokonaną od 5. ligowych spotkań Wartą. Na początku strzał z rzutu wolnego Iviego złapał Lis. W 26. minucie Grzesik przeciął wrzuconą piłkę i wyprowadził Zielonych na prowadzenie. W 29. minucie Tudor uderzył łokciem Szczepańskiego i Chorwat po krótkiej analizie VAR otrzymał czerwoną kartkę. Potem Szmyt przeprowadził znakomitą indywidualną akcje, ale jego kopnięcie skutecznie zablokował Rundić. Jeszcze przed przerwą Papanikolaou główkował z bliska, jednak minimalnie się pomylił. W 58. minucie ustawiony w okolicach 2. metra Svarnas wyrównał strzałem głową. Później nie działo się już zbyt wiele, a uderzenie z dystansu Lopeza sparował do boku Lis. Raków przerwał swoją passę 7. ligowych zwycięstw z rzędu i w Grodzisku tylko zremisował. 

Śląsk Wrocław 0 - 3 Zagłębie Lubin (28.01, godz. 20:00)

Ostatni sobotni mecz zapowiadał się bardzo ciekawie. W 50. Derbach Dolnego Śląska wrocławianie podejmowali na własnym stadionie Zagłębie, które przegrało ostatnie 5 spotkań. Najpierw główkę Ławniczaka świetnie obronił Leszczyński. W odpowiedzi strzał z dystansu Leivy złapał Burić. W 33. minucie Chodyna otworzył wynik tego pojedynku. Tuż po przerwie Quintana wyrównał, ale gol Hiszpana nie został uznany z powodu spalonego. W 67. minucie Zivec podwyższył prowadzenie Miedziowych. Następnie Chodyna wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, jednak golkiper Wojskowych był górą. W 86. minucie Bartolewski zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a po analizie VAR została podyktowana “jedenastka” i dodatkowo gracz gości otrzymał czerwony kartonik. Do wykonania rzutu karnego podszedł Olsen, lecz kapitalną interwencją popisał się Burić. Jeszcze w 5. minucie doliczonego czasu gry fantastyczna indywidualna akcja Pieńki zakończyła się golem dla przyjezdnych. Zagłębie wreszcie się przełamało i odskoczyło od strefy spadkowej. 

Piast Gliwice 1 - 1 Jagiellonia Białystok (29.01, godz. 12:30)

W pierwszym niedzielnym starciu Piast podejmował u siebie Jagiellonię, która nie potrafiła wygrać ostatnich 6. meczów. Najpierw Gual uderzył z dużego dystansu, ale nieznacznie nad poprzeczką. Potem Tomasiewicz odpowiedział, jednak jego strzał głową z okolic 5. metra trafił wprost w rękawice Alomerovicia. Tuż przed przerwą Wilczek główkował w słupek z najbliższej odległości. W 61. minucie Łaski popisał się fantastycznym uderzeniem zza pola karnego i wyprowadził Jagę na prowadzenie. Goście długo nie cieszyli się z korzystnego wyniku, gdyż 7 minut później Wilczek wyrównał celną główką. Potem Ameyaw dwukrotnie próbował, lecz Alomerović był na posterunku. Następnie Kądzior minimalnie się pomylił z dystansu. Na koniec Wilczek trafił głową w spojenie, a dobitka do pustej bramki Ameyawa przefrunęła obok słupka. Piast nie wykorzystał swoich dogodnych okazji i tylko zremisował z Jagiellonią. 

Legia Warszawa 3 - 2 Korona Kielce (29.01, godz. 15:00)

W kolejnym spotkaniu 18. kolejki wicelider z Warszawy mierzył się z kandydującą do spadku Koroną. W 22. minucie Petrov faulował w polu karnym Rosołka, a “jedenastkę” pewnie wykorzystał Josue. Niecały kwadrans później Nawrocki podwyższył prowadzenie gospodarzy ładną główką. Po przerwie Wojskowi nadal mieli przewagę, a w 47. minucie Kapustka zdobył kolejnego gola dla stołecznych. Potem strzał z dystansu Carlitosa nieznacznie minął bramkę. Następnie Hiszpan fatalnie skiksował tuż przed pustą bramką. W 65. minucie defensywa gospodarzy popełniła kilka błędów i Szykawka wpakował futbolówkę do siatki. 14 minut później tym razem Augustyniak nie popisał się w obronie, co wykorzystał Szykawka, który dał kontakt przyjezdnym. Po tym golu Scyzory już nie miały okazji i spotkanie zakończyło się triumfem Legii. Korona nie potrafi wygrać od końcówki sierpnia ubiegłego roku, czyli łącznie od 11 meczów. 

Lechia Gdańsk 1 - 0 Wisła Płock (29.01, godz. 17:30)

W ostatnim niedzielnym spotkaniu Lechia, która chciała wydostać się ze strefy spadkowej podejmowała w Gdańsku Wisłę. W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele. Najpierw wprost w bramkarza uderzył Wolski, a po stronie gospodarzy najlepszą okazję miał Gajos, ale główkował on obok słupka. Tuż po przerwie strzał z dystansu Tobersa dobrze obronił Kamiński. W 53. minucie Terrazzino przymierzył zza pola karnego w poprzeczkę, a dobitka Zwolińskiego wylądowała w siatce. W 80. minucie Sezonienko faulował Wolskiego w polu karnym. Do “jedenastki” podszedł Furman i posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Lechia wygrała 2. kolejne spotkanie i opuściła strefę spadkową. 

Cracovia 2 - 0 Górnik Zabrze (30.01, godz. 19:00)

W ostatnim spotkaniu 18. serii gier Cracovia mierzyła się u siebie z Górnikiem, który przegrał 2 ostatnie mecze. Najpierw Bielica ładnie obronił strzał z rzutu wolnego Knapa. W 17. minucie Ghita trafił do siatki głową. Po przerwie uderzenie z dystansu Källmana zatrzymało się na słupku. Chwilę później Fin wpadł w pole karne i nieznacznie się pomylił. W 53. minucie Jablonsky podwyższył prowadzenie Pasów golem głową. Następnie Trójkolorowi odpowiedzieli, ale podanie przed bramkę Olkowskiego odbił czujny Niemczycki. Potem Myszor wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, próbował go lobować, jednak Bielica był górą w tym pojedynku. Jeszcze na koniec Podolski potężnie przymierzył w poprzeczkę. Górnik rozegrał bardzo słabe spotkanie i przegrał 3. kolejny mecz. 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Michał Horbaczewski
Żródło: własne
Wyświetleń: 1094
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...