Aktualności

W 22. serii gier Pogoń po emocjonującym meczu pokonała w Płocku Wisłę 1:0. Oprócz tego ligowy klasyk po znakomitym spotkaniu zakończył się podziałem punktów, a Derby Dolnego Śląska znów padły łupem Zagłębia. 


Jagiellonia Białystok 1 - 2 Raków Częstochowa (24.02, godz. 18:00)

W inaugurującym 22. kolejkę spotkaniu wicemistrz Polski mierzył się na wyjeździe z Jagiellonią. W pierwszej akcji Kochergin uderzył z dystansu w słupek. Jaga błyskawicznie odpowiedziała za sprawą Imaza, który w 3. minucie popisał się celnym “centrostrzałem” i otworzył wynik meczu. Chwilę później Bida główkował minimalnie obok bramki. Następnie Alomerović kapitalnie interweniował po uderzeniu Kochergina. W 38. minucie Jean Carlos fantastycznie przymierzył z dystansu i doprowadził do wyrównania. Jeszcze przed przerwą Imaz miał bardzo dobrą sytuację, ale Kovacević świetnie obronił strzał Hiszpana. Na początku drugiej połowy Ivi spróbował zza pola karnego i nieznacznie się pomylił. Potem Jean Carlos wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, jednak to Alomerović był górą w tym pojedynku. Później golkiper gospodarzy genialnie interweniował po główce z bliska Svarnasa. W 75. minucie Petrasek wyprowadził Medaliki na prowadzenie ładnym trafieniem głową. Raków odwrócił losy meczu i wygrał 2. kolejne spotkanie. 

Legia Warszawa 2 - 2 Widzew Łódź (24.02, godz. 20:30)

Drugi piątkowy pojedynek bezapelacyjnie był hitem tej serii gier PKO BP Ekstraklasy. Druga w tabeli Legia podejmowała przy Łazienkowskiej czwartego Widzewa. Derby Polski rozpoczął swoją indywidualną akcją Pawłowski, który trafił tylko w boczną siatkę. Potem Mladenović odpowiedział z bliska, ale jego lekki strzał złapał Ravas. W 18. minucie Kapustka fantastycznie wrzucił piłkę w pole karne, a Wszołek wyprowadził Wojskowych na prowadzenie ładną główką. W kolejnej akcji futbolówka po kopnięciu Rosołka nieznacznie minęła słupek. Potem uderzenie z dystansu Pawłowskiego sparował do boku Hładun, zaś dobitka Milosa przefrunęła tuż nad poprzeczką. Po przerwie Żyro znakomicie zablokował bardzo groźny strzał Kapustki. Następnie Josue spróbował kopnięcia zza pola karnego, jednak minimalnie się pomylił. Później golkiper gospodarzy interweniował po uderzeniu Hansena. W 70. minucie Norweg się już nie pomylił i wyrównał celną główką. Przyjezdni długo nie cieszyli się z takiego rezultatu, ponieważ 6 minut później Hanousek niefortunnie wpakował piłkę do własnej bramki. W 84. minucie Pawłowski przymierzył z rzutu wolnego, futbolówka odbiła się od głowy Wszołka, kompletnie zmyliła Hładuna i wylądowała w siatce. Jeszcze na koniec strzał z dystansu Nawrockiego odbił Ravas, a przewrotka Sokołowskiego o włos minęła słupek bramki miejscowych. Hit zdecydowanie nie zawiódł i obie drużyny zasłużenie podzieliły się punktami. 

Piast Gliwice 2 - 1 Cracovia (25.02, godz. 15:00)

W pierwszym sobotnim spotkaniu będący w strefie spadkowej Piast mierzył się w Gliwicach z Cracovią. Najpierw Chrapek trafił do siatki, ale po analizie VAR dopatrzono się wcześniejszego ofsajdu. Potem Plach kapitalnie obronił strzał Atanasova. Jeszcze przed przerwą Mosór główkował nieznacznie nad poprzeczką. W 47. minucie Tomasiewicz popisał się genialnym uderzeniem z dystansu i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Już 5. minut później Ghita faulował w polu karnym Pyrkę, a “jedenastkę” na gola pewnie zamienił Dziczek. W 64. minucie niepilnowany Hoskonen zdobył dla Pasów bramkę kontaktową celną główką. Następnie piłka po strzale Konoplianki odbiła się od Dziczka i minimalnie minęła słupek. Piast odniósł bardzo ważne zwycięstwo i wydostał się ze strefy spadkowej. 

Warta Poznań 5 - 1 Korona Kielce (25.02, godz. 17:30)

W kolejnym spotkaniu walcząca o utrzymanie Korona grała w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą. Już w 8. minucie Szykawka trafił głową do własnej bramki. W odpowiedzi uderzenie Bricaga odbił przed siebie Lis. W 31. minucie Zrelak przymierzył w słupek, do piłki dopadł Matuszewski i wrzucił ją na głową Grzesika, który podwyższył prowadzenie Zielonych. W 45. minucie Szczepański trafił do siatki z najbliższej odległości. Pomimo dość wyrównanego meczu gospodarze po pierwszej połowie prowadzili 3:0. Kwadrans po przerwie Szczepański precyzyjnie uderzył i w ten sposób ustrzelił dublet. W 73. minucie Zapytowski fatalnie się pomylił, a Ivanov wpakował piłkę do pustej bramki. Później Kiełb odpowiedział głową, lecz minimalnie spudłował. Jeszcze w 91. minucie wypożyczony z Pogoni Kostorz zdobył dla Scyzorów gola honorowego. Korona wysoko przegrała i okupuje przedostatnie miejsce w tabeli. 

Lechia Gdańsk 1 - 3 Radomiak Radom (25.02, godz. 20:00)

W ostatnim sobotnim pojedynku brała udział słabo grająca Lechia, która również jest poważnie zamieszana w walkę o utrzymanie w elicie. W 21. minucie Rocha zdobył swoją debiutancką bramkę, kiedy to po wrzutce Semedo trafił do siatki głową. W 41. minucie Abramowicz wykorzystał zamieszanie w polu karnym gospodarzy i podwyższył prowadzenie Warchołów. Już w pierwszej minucie po przerwie Friesenbichler faulował w polu karnym Abramowicza, a z 11. metrów pewnie strzelił Rocha. Później próbę Semedo dobrze obronił Kuciak. W kolejnej akcji Semedo wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, ale golkiper gdańszczan świetnie interweniował. W 80. minucie Castaneda faulował w polu karnym Bartkowskiego, a “jedenastkę” wykorzystał Zwoliński. To był pierwszy stracony gol gości w rundzie wiosennej. Radomiak zasłużenie wygrał, zaś Lechia znacznie skomplikowała swoją sytuację. 

Stal Mielec 0 - 1 Górnik Zabrze (26.02, godz. 12:30)

W pierwszym niedzielnym meczu mierzyły się ze sobą zespoły, które swoje ostatnie ligowe spotkania wygrały w dość odległej 16. kolejce. Na początku strzały Getingera oraz Sappinena dobrze obronił Bielica. Potem gospodarze kapitalnie rozegrali rzut wolny, Wlazło wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, jednak ten znakomicie interweniował. W odpowiedzi nowy nabytek Trójkolorowych - Yokota przymierzył w poprzeczkę. Potem mocna próba Podolskiego przeleciała nieznacznie nad poprzeczką. Po przerwie Lebedyński uderzył zza pola karnego, ale Bielica świetnie obronił. W 76. minucie Mrozek fatalnie się pomylił wypuszczając piłkę z rąk, a debiutujący w drużynie gości van den Hurk trafił do siatki z najbliższej odległości. Następnie Hiszpański zdołał wyrównać, lecz sędzia Sylwestrzak dopatrzył się wcześniejszego faulu na Janży. W kolejnej akcji Domański strzelał z rzutu wolnego, jednak golkiper przyjezdnych fantastycznie obronił. Na koniec Janicki główkował minimalnie nad bramką. Górnik wreszcie się przełamał i odskoczył od strefy spadkowej na 3 oczka. 

Śląsk Wrocław 2 - 1 Lech Poznań (26.02, godz. 17:30)

Walczący o utrzymanie Śląsk w tym sezonie pokonał Lecha już dwukrotnie i w niedzielny wieczór chciał ten wynik poprawić. W 30. minucie Murawski faulował tuż przed polem karnym wychodzącego na czystą pozycję Yeboaha. Po analizie VAR pomocnik Kolejorza otrzymał czerwoną kartkę, a dodatkowo Exposito wyprowadził Wojskowych na prowadzenie strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego. To było niestety na tyle z wartych uwagi sytuacji w pierwszej części gry. Po przerwie Skóraś przymierzył z dystansu z woleja, ale tylko w poprzeczkę. Po chwili niepilnowany na około 6. metrze Citaiszwili uderzył, jednak Leszczyński znakomicie obronił. W 57. minucie Gruzin zagrał wprost pod nogi Yeboaha, który popisał się świetnym strzałem zza szesnastki i podwyższył wynik meczu. Później Milić wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, lecz ten znów kapitalnie interweniował. W 72. minucie Skóraś był faulowany przez Garcię i Hiszpan obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. W kolejnej akcji Nahuel Leiva trafił do siatki, ale jego gol nie mógł być uznany z powodu wcześniejszego zagrania piłki ręką. Jeszcze w 88. minucie Skóraś otrzymał świetne podanie od Amarala i zdobył bramkę kontaktową. Lech znów przegrał ze Śląskiem i wypadł poza podium. 

Zagłębie Lubin 2 - 1 Miedź Legnica (27.02, godz. 19:00)

W ostatnim spotkaniu 22. serii gier oglądaliśmy emocjonujące starcie w Derbach Dolnego Śląska. Na początku pierwszej połowy strzał Pieńki dobrze obronił Kapino. Przed przerwą nie wydarzyło się już nic ciekawego. W drugiej części gry uderzenie z dystansu Pieńki sparował do boku golkiper gości, zaś dobitka Bohara minęła słupek. W 50. minucie Niewulis faulował w polu karnym Kurminowskiego. Do “jedenastki” podszedł Chodyna, jego próbę skutecznie odbił Kapino, jednak dobitka gracza Miedziowych była już skuteczna. Potem Bohar spudłował w znakomitej sytuacji. Następnie Dioudis zderzył się z Jachem, a Ławniczak w ostatniej chwili wybił piłkę z linii bramkowej. W kolejnej akcji Kurminowski trafił fenomenalną przewrotką w spojenie. W 82. minucie Jach podwyższył prowadzenie gospodarzy głową. Później próby Dolezala i Ławniczaka bronił Kapino. W 91. minucie Dioudis popełnił błąd, do piłki dopadł Narsingh i zdobył gola kontaktowego. Miedź nadal plasuje się na ostatniej pozycji w tabeli, a Zagłębie wygrało 2. kolejne spotkanie i oddaliło się od strefy spadkowej. 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Michał Horbaczewski
Żródło: własne
Wyświetleń: 1073
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...