Za nami 27. seria gier, sezonu zasadniczego Ekstraklasy, w której Portowcy wciąż nie mogą się przełamać. Dziś jednak skupimy się na innych spotkaniach minionej kolejki.
Śląsk Wrocław – Korona Kielce 3:0
Ryota Morioka 33 (k), Radek Dejmek 62 (s), Kamil Biliński 80 (k)
Niecodzienny przebieg miało spotkanie we Wrocławiu, bowiem wysokie zwycięstwo Śląsk wyszarpał, dzięki dwóm rzutom karnym i bramce samobójczej przeciwnika. Jednak zwycięstwo wydaje się zasłużone, ponieważ Korona stwarzała bardzo niewiele sytuacji. Dzięki tej porażce zajmujący 8. pozycję w tabeli kielczanie wciąż są w zasięgu Portowców, z przewagą 2 punktów.
Wisła Kraków – Lech Poznań 0:0
Lech, który dotychczas „przejeżdżał” się po rywalach złapał zadyszkę. To już drugi bezbramkowy remis w ich wykonaniu. W takim razie czas na porażkę w środę. Najlepiej wysoką.
Arka Gdynia – Górnik Łęczna 2:4
Dariusz Formella 73, Josip Barišić 88 - Javi Hernández 17, Grzegorz Bonin 36, Bartosz Śpiączka 62, Szymon Drewniak 80
Bardzo ciekawe spotkanie rozegrano w Gdyni. Desperacko broniący się przed spadkiem Górnik odniósł pierwsze od ponad dwóch miesięcy zwycięstwo. Jednocześnie był to ich trzeci mecz z rzędu bez porażki. Który to już raz jakaś drużyna odbudowuje swoją formę od meczu z Pogonią? Mimo ostatniej pozycji tabeli, ekipa Franciszka Smudy ma jeszcze duże szanse na utrzymanie.
Wisła Płock – Cracovia 4:1
Siergiej Kriwiec 4, Piotr Wlazło 16 (k), Mateusz Piątkowski 27, 78 - Sebastian Steblecki 11
Sygnał ostrzegawczy otrzymali za to zawodnicy Cracovii, której forma w dalszym ciągu jest bardzo niska, co potwierdza wysoka porażka z Wisłą. Cracovia zajmuje po tym meczu przedostatnie miejsce w tabeli i jest jednym z głównych kandydatów do spadku. Płoczczanie natomiast dopisują sobie 3 oczka i wyprzedzają Pogoń o 2 punkty.
Jagiellonia Białystok – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0
Cillian Sheridan 79 (k)
Po zwolnieniu Czesława Michniewicza, zespół z Niecieczy przejął dotychczasowy asystent nie posiadający licencji UEFA Pro Marcin Węglewski. Nie należało więc spodziewać się po tym ruchu efektu „nowej miotły” i słoniki przegrywają z powracającą na fotel lidera Jagiellonią.
Lechia Gdańsk – Zagłębie Lubin 1:0
Marco Paixao 27
Skromne zwycięstwo zaliczyła również Lechia, jednak rewelacja większej części sezonu ostatnio punktuje słabiej i zwycięstwo nie pozwoliło jej nawet na powrót na podium.
Ruch Chorzów – Piast Gliwice 0:0
Na koniec mieliśmy „przyjemność” obejrzeć derby Górnego Śląska. Jednak ta „przyjemność”, była wątpliwa ponieważ mecz nie obfitował w ani jedną bramkę.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
