Aktualności

Jednym z tematów, który wywołuje najwięcej komentarzy i kontrowersji jest murawa na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie, a dokładniej mówiąc jej stan. W trakcie wtorkowej konferencji prasowej postanowiliśmy zapytać o tę sprawę zarówno prezesa Pogoni Szczecin, jak i trenera.


- Trener ma prawo wymagać i mówić, że ta płyta jest w złym stanie. Trzeba zdawać sobie sprawę, że mamy sytuację jakiej nie mieliśmy siedem lat. Mamy pierwszą od lat zimę. Ta płyta jest specyficzna. Sprawdzałem nawet wczoraj jak wyglądało nasłonecznienie w ostatnich miesiącach. Te warunki były gorsze niż rok temu. To ponad godzina różnicy względem poprzedniego roku. Nie mieliśmy jeszcze w październiku lamp nagrzewających, a są one częścią przetargu. Będziemy mieli swoje na wyposażeniu stadionu od połowy lutego. Aby ratować sytuację, wypożyczyliśmy je od firmy z Norwegii. Nie taką ilość jaką chcieliśmy. Brutalna rzeczywistość jest taka, że bez słońca nie ma wegetacji. Każdy dzień będzie poprawiał jej stan. Czekamy na lampy z przetargu. Wtedy będziemy mogli przykryć 25-30% boiska. Obawiam się nadchodzących trzech meczów. Nasi groudsmani z firmą Trawnik próbują robić wszystko, aby była ona jak najlepsza. Pola bramkarskie zostaną wymienione w najbliższym czasie. Niestety, prognozy na najbliższy czas nie są optymistyczne. Mogę powiedzieć, że płytę będziemy mieli super, ale gdzieś w kwietniu. W Niemczech Hertha czy Schalke mają problem z murawą. Borykamy się z problemem pogody - tłumaczył w trakcie konferencji prezes Jarosław Mroczek.

Głos zabrał także trener Kosta Runjaic, który temat ocenił ze swojej własnej perspektywy jako szkoleniowiec drużyny użytkującej plac gry. Trudno dziwić się jego niezadowoleniu, bo styl gry jaki wpaja swojej drużynie od wielu miesięcy najlepiej sprawdza się na dobrze przygotowanej płycie.

- Nie jestem ekspertem od trawy. Prezes odpowiednio wytłumaczył dużo rzeczy. Jest to jasne, że inne kluby też mają ten sam problem. Pomimo, że nie jestem ekspertem, nie znaczy, że nie mam swojego zdania. Jeżeli chodzi o płytę główną, to od momentu jej rozłożenia rozegraliśmy siedem meczów. Do tego mieliśmy może osiem lekkich treningów w tym czasie. Moim zdaniem od początku mieliśmy z nią problemy. Jestem przekonany, że każda ze stron pracująca przy jej ułożeniu, chciała to zrobić jak najlepiej. Po ostatnim meczu z Arką wszyscy byliśmy zszokowani i przerażeni jej stanem. Mamy przed sobą trzy mecze u siebie i nie jestem optymistą jeśli chodzi o jej stan, ale chętnie zostanę pozytywnie zaskoczony. Postawię się temu wyzwaniu. Pogoń Szczecin lubi grać piłką, prowadzić ją przy nodze. Na murawie grają dwie drużyny i będziemy starali się wydobyć to co najlepsze w tej sytuacji. W ostatnich latach mieliśmy jedną z najlepszych muraw w Ekstraklasie i dlatego to porównanie do tego co mieliśmy wcześniej, jest teraz tak ekstremalne. Wewnętrznie mówię o swoim niezadowoleniu, ale jako drużyna będziemy musieli styl gry dostosować do warunków - tłumaczył Kosta Runjaic.

Już po konferencji postanowiliśmy skontaktować się jeszcze z prezesem Jarosławem Mroczkiem, aby dopytać o możliwości, jakimi klub dysponuje w celu poprawy stanu murawy.

- Musimy pamiętać o jednej rzeczy. Według harmonogramu wymiana płyty miała rozpocząć się 15 maja. Jednak ze względu na sytuację z pandemią i wydłużony w czasie sezon, proces ten zaczął się znacznie później. Samo układanie murawy rozpoczęło się z tego co pamiętam 15 sierpnia. Jednym z założeń było, aby pierwsze mecze rozegrać na wyjeździe, aby trawa miała czas na ukorzenienie. Może tu był nasz błąd i meczów na wyjeździe powinniśmy rozegrać sześć? O ile można mówić w tym wypadku o jakimś błędzie. Jestem daleki od wytykania palcem winnego, czy to miasta, klubu i naszych pracowników czy firmy Trawnik. Czekamy na lampy, które będą do naszej dyspozycji, ale tu potrzebny był przetarg. Zdecydowaliśmy się na wypożyczenie lamp z Norwegii za nie małe pieniądze i dogrzewamy ją od początku stycznia. Proszę mi wierzyć, że poświęciłem temu tematowi wiele czasu, sprawdzałem nawet godziny ze słońcem w Szczecinie w październiku i porównywałem z poprzednimi latami. Było ich zdecydowanie mniej. Powinniśmy tę murawę, zwłaszcza fragmenty znajdujące się pod trybuną południową, doświetlać od samego początku. Murawa ta niestety miała niewiele czasu na wegetację. Po tym podgrzewaniu zauważyliśmy postępy, nasi groundsmani z radością mówili, że widać zaczątek wegetacji. Przed nami tydzień z trzema meczami i zrobimy co w naszej mocy, aby wyglądała ona lepiej i spełniała wymagania naszego sztabu. Później nastąpi przerwa w meczach na naszym stadionie i myślę, że już po tym okresie będzie znacznie lepiej. Dni będą dłuższe i mamy nadzieję na więcej słońca. Bez niego, wegetacja tej trawy nie jest możliwa i musimy o tym pamiętać - dodał Jarosław Mroczek.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 8219
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...