Aktualności

Piłkarze Pogoni Szczecin próbowali, walczyli, ale w piątek w Mielcu byli bardzo nieskuteczni. Liczba sytuacji bramkowych zwłaszcza w drugiej części meczu była ogromna, ale bramka Rafała Strączka była jak zaczarowana. Do 90. minuty kiedy to piłkę do bramki Stali wpakował Biczachczjan!


W pierwszych minutach piątkowego meczu Pogoń Szczecin starała się znaleźć swój rytm gry, który znamy z ostatnich spotkań. Pierwsza sytuacja Portowców miała miejsce w 10. minucie spotkania. Kowalczyk dograł na prawą stronę do Kucharczyka, a ten dośrodkował w pole karne. Tam do futbolówki dopadł Grosicki, ale nie trafił dobrze w piłkę i w dobrej sytuacji spudłował. Dziewięć minut później podopieczni Runjaica mieli kolejną świetną okazję do strzelenia gola, ale tym razem nieznacznie pomylił się Kucharczyk do którego dogrywał Luis Mata. Gospodarze jednak też chcieli spróbować szczęścia. Najpierw Flis zdecydował się na uderzenie z dystansu, które przeszło nad bramką Pogoni, a chwilę później Żyro dograł świetną piłkę do Sitka, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Stipica. Tempo meczu jednak nie powalało, gra była rwana i ciężko piłkarzom było o zawiązanie szybkiej i kombinacyjnej akcji. Gdy już do takich sytuacji dochodziło, to przy ostatnim podaniu brakowało dokładności. Gra Pogoni nie wyglądała rewelacyjne, a do tego straciła Benedikta Zecha, który musiał zejść z powodu kontuzji jeszcze przed końcem pierwszej części meczu.

Druga połowa niespodziewanie dobrze mogła zacząć się dla Pogoni po złym wybiciu Strączka, ale strzał z dystansu Kucharczyka bramkarz gospodarzy już spokojnie złapał. Kolejna sytuacja przyszła chwilę później. Po dośrodkowaniu Grosickiego strzał głową oddał Łasicki, ale świetnie piłkę odbił Strączek. Kolejna sytuacja to strzał Zahovicia wolejem po podaniu Stolarskiego, ale piłka przeszła obok bramki. W drugiej części meczu to Portowcy mieli więcej z gry. W 60. minucie meczu najpierw strzał Grosickiego zablokował Kasperkiewicz, a dobitka Bartkowskiego wylądowała w rękach Strączka. Kilkadziesiąt sekund później głową strzelać próbował Łasicki, ale znów na posterunku był golkiper gospodarzy. Portowcy dalej napierali i oddawali strzał za strzałem, najpierw uderzał Stolarski, a chwilę później Grosicki, ale wszystko przechodziło obok bramki Strączka. Kwadrans przed końcem na boisku pojawili się Jean Carlos Silva i Wahan Biczachczjan i najpierw pierwszy był o włos od zdobycia gola, ale piłkę z linii wybił Żyro, a chwilę później strzał Biczachczjana odbił Strączek. W 90. minucie meczu Jean Carlos Silva szukał podaniem wbiegającego w pole karne Grosickiego, ale temu zabrakło centymetrów aby skierować piłkę do bramki. Gdy wydawało się już, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, na strzał z szesnastu metrów w doliczonym czasie gry zdecydował się Wahan Biczachczjan, a piłka po rękach Strączka przelała się za linię końcową.

Stal Mielec - Pogoń Szczecin 0:1 (0:0)
0:1 Biczachczjan 90'

Stal: Strączek - Getinger, Flis, Czobadżijski, Kasperkiewicz, Żyro - Tomasiewicz (86' Granlund), Matras, Domański (74' Kort), Sitek - Szczutowski (46' Wrzesiński)

Pogoń: Stipica - Bartkowski, Łasicki, Zech (43' Stolarski), Mata - Dąbrowski, Łęgowski (90' Fornalczyk), Kowalczyk (76' Biczachczjan), Kucharczyk (90' Kurzawa), Grosicki - Zahović (76' Jean Carlos)

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 7085
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...