Aktualności

Pogoń Szczecin w 2020 roku to dopiero 12. siła PKO Ekstraklasy. Patrząc na ambicje Portowców jest to wynik poniżej oczekiwań zarówno kibiców, jak i zarządu. W ostatnich 5 meczach udało się granatowo-bordowym wygrać tylko raz i to w pierwszym meczu przeciwko Wiśle Płock. Kolejne dwa mecze to były bezbramkowe remisy przeciwko Śląskowi i  ŁKS-owi. Następnie przyszły dwie porażki, w tym ta z Jagiellonią, która drużynie walczącej o kwalifikacje do europejskich pucharów przydarzyć się nie powinna. 


Raków Częstochowa za to ostatni mecz może zaliczyć do jak najbardziej udanych. Częstochowianie na wyjeździe pewnie pokonali Wisłę Płock 2:0. Wynik był znacznie gorszy, niż gra beniaminka, który przy odrobinie szczęścia mógłby strzelić nawet jeszcze 2, bądź 3 gole. Trafieniem powołanie do szerokiej kadry reprezentacji Czech przypieczętował czeski stoper, Tomas Petrasek. 

Krzyżowcy wiosną wyglądają bardzo dobrze. Po słabszym meczu z Lechem Poznań przyszedł remis z Legią Warszawa i wygrane przeciwko Piastowi Gliwice i Wiśle Płock. Jedynie mianem wpadki można określić batalię z Arką Gdynia. W 20 minut gracze Marka Papszuna stracili dwubramkowe prowadzenie i Arkowcy ostatecznie wygrali na własnej murawie 3:2. Aczkolwiek ta porażka nie przeszkodziła im w wykorzystaniu słabej dyspozycji ekip walczących o ósemkę. Medaliki po 25. serii gier awansowali na 8. miejsce w tabeli i jeżeli wciąż tak będą grać to tego miejsca nie oddadzą. 

Niestety fanów Pogoni Szczecin dyspozycja naszych podopiecznych nie może napawać optymizmem. W końcu ciężko o taki, gdy przegrywa się w Szczecinie z Jagiellonią Białystok, która do tej pory strzeliła zaledwie jednego gola w 2020 roku. Granatowo-bordowi mieli przebłyski dobrej gry, łatwiej dochodzili do sytuacji, niż w poprzednich meczach, ale bardzo szwankowała skuteczność. Jak mawia klasyk niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tym razem nie było inaczej. 

- To była gorzka porażka. Cała drużyna czuje duże rozczarowanie, bo znów zadecydowały drobiazgi. Niestety, czasem tak jednak wygląda piłka. Wynik determinują albo błędy indywidualne, albo jakość przeciwnika. Tym razem nie uważam, żeby Jagiellonia przewyższała nas swoimi umiejętnościami. Powiedziałbym nawet, że to my dominowaliśmy, mieliśmy więcej z gry. Nie byliśmy jednak w stanie wykorzystywać swoich okazji, a rywalom to akurat wychodziło bardzo dobrze. Jeśli chodzi o pozytywy, to myślę, że to był nasz najlepszy mecz w tym roku. To, czego brakowało, to strzelony gol i wyjście na prowadzenie. Gdybyśmy jako pierwsi zdobyli bramkę, uważam, że wygralibyśmy. Nie czas jednak na rozgrzebywanie tego, co się stało. Trzeba wyciągnąć wnioski i poprawić się już w kolejnym meczu – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Kosta Runjaic o meczu z Jagiellonią Białystok. 

Ostatnie starcie Pogoni z Rakowem zakończyło się zwycięstwem 2:1 Częstochowian. To Portowcy na samym początku dzięki uderzeniu Srdjana Spiridonovicia wysunęli się na prowadzenie, lecz Raków szybko odpowiedział dwiema bramkami, które pozwoliły im na ostateczny triumf w Szczecinie. 

EKSTRAKLASA
Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin
08.03.2020, godzina 12:30
Stadion miejski w Bełchatowie

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Dawid Stelnicki
Żródło: własne
Wyświetleń: 4159
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...