Aktualności

Smutna póki co jest piłkarska wiosna dla piłkarzy i kibiców Pogoni Szczecin. Punkt w trzech meczach to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań. Czy uda się zakończyć wynikowy kryzys w sobotę wieczorem?


Do meczu z Wartą Poznań piłkarze Pogoni przystąpią podrażnieni dwiema porażkami w spotkaniach w których uchodzili za faworytów. Najpierw nie poradzili sobie na własnym obiekcie ze Śląskiem Wrocław, a tydzień temu ulegli Jadze w Białymstoku.

- Teraz w lidzie nie ma drużyny, z którą można łatwo wygrać... Każdy mecz jest ciężki, i zawsze trzeba przygotować się na 100 proc. Chcemy wygrywać, najbardziej w domu, przed naszymi kibicami - mówi przed meczem z Wartą dla Radia Szczecin Wahan Biczachczjan.

Historia spotkań Pogoni z Wartą jest korzystna dla Portowców, ale mecze pomiędzy tymi drużynami w ostatnich latach były bardzo zacięte. Ostatni mecz w Szczecinie to remis, który udało się wywalczyć w doliczonym czasie gry.

- Jest to dobrze zorganizowany zespół, który dobrze się czuje w grze obronnej. Jestem świadomy tego, jak się prezentują na wyjazdach. Ciężki przeciwnik i duże wyzwanie dla nas. Mogę powiedzieć, że nie widziałem żadnych wątpliwości w naszym zespole. Każdy myśli o wygranej, każdy jest zdeterminowany. Jak coraz lepiej analizuję ligę to wiem, że sytuacja napięta jest w każdym zespole i przed każdym meczem. I tak będzie również w sobotę - mówi o najbliższym rywalu trener Jens Gustafsson. - Widziałem, że Maciej Żurawski świetnie wypadł w ich ostatnim meczu, ale nie skupiam się na jednym graczu, ale na zespole. Musimy być ostrożniejsi przy kontrach przeciwnika. W tym elemencie musimy zrobić poprawę.

Do kadry meczowej wracają Konstantinos Triantafyllopoulos i Mariusz Fornalczyk, którzy ostatnio musieli pauzować ze względu na kary kartkowe. W drużynie nie ma też nowych urazów. Trener Gustafsson będzie miał trochę większy komfort niż ostatnio przy doborze wyjściowej jedenastki, zwłaszcza w defensywie. Cały czas niedostępni są Michał Kucharczyk, Kacper Smoliński i najnowszy nabytek Portowców - Danijel Loncar.

Warta Poznań wiosną zdobyła dwa punkty w dwóch meczach po remisach z Rakowem i Miedzią. Teraz zespół Dawida Szulczka liczy na zdobycz punktową w meczu z Pogonią, ale szkoleniowiec Warty przestrzega przed nadmiernym optymizmem.

- Patrząc na Pogoń, należy oddzielić wyniki od gry. Przez 90 procent meczów zespół gra dobrze, dominuje na boisku, a miejsce w czołówce tabeli jest nieprzypadkowe. Przytrafiają im się minuty, w których kilka błędów sprawia, że tracą bramki. To, co wydarzyło się w ostatnich meczach jest nieadekwatne do tego, co piłkarze Pogoni pokazują na boisku. Uważam, że to wciąż bardzo dobry zespół, który skończy ligę na czwartym miejscu - stwierdził trener Warty.

Osobnym aspektem sobotniej rywalizacji jest frekwencja. Ilu kibiców zasiądzie na trybunach? Wszystko wskazuje na to, że będzie to liczba poniżej 10 tysięcy i będzie to najgorszy wynik od otwarcia stadionu.

Czy Pogoń Szczecin zakończy w sobotę kryzys, który dopadł drużynę i da w końcu swoim kibicom odrobinę radości? Na to oczywiście liczymy.

SKŁAD PRZYPUSZCZALNY: Stipica - Wahlqvist, Zech, Kostas, Koutris - Wędrychowski, Dąbrowski, Kowalczyk, Zahović, Grosicki - Almqvist

21. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Pogoń Szczecin - Warta Poznań
18.02.2023 (sobota), godzina 20:00
stadion im. Floriana Krygiera w Szczecinie

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 3297
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...