Zvonimir Kozulj w Łodzi zaliczył pierwsze w tym roku minuty na boiskach Ekstraklasy. Piłkarz stracił okres przygotowawczy przez kontuzję i operację, ale dobrze widzieć go już na boisku.
Kozulj ostatni raz na placu gry pojawił się w Krakowie w meczu z Wisłą, który rozegrany został 13 grudnia poprzedniego roku. W trzech kolejnych meczach nie wystąpił. W Łodzi zagrał przez 11 minut i zamieszania pod bramką rywali zrobił więcej niż reszta kolegów przez 90 minut. Co ciekawe, mimo tak krótkiego czasu na placu gry, był najczęściej faulowanym zawodnikiem Dumy Pomorza.
Liczby Kozulja
rzeczywiste minuty na boisku: 15
bramki: 0
asysty: 0
strzały/celne: 1/0
faule: 0
faulowany: 4
spalone: 0
podania/dokładne: 8/5 (63%)
podania przyjęte: 7
pojedynki/wygrane: 4/3 (75%
zwody/udane: 4/3 (75%)
strata piłki: 2
nabycie piłki: 1
Kozulj swoimi liczbami w kilkanaście minut dorównał swoim kolegom, którzy na boisku byli znacznie dłużej. Zaliczył tyle samo udanych zwodów co Podstawski, wygrał tyle samo pojedynków co Dąbrowski.
To właśnie Kozulj faulowany był w polu karnym rywala w doliczonym czasie gry, gdy sędzia zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Szybko wziął piłkę i zdecydował, że sam wymierzy sprawiedliwość. Pechowo poślizgnął się przy jego wykonywaniu i piłka poszybowała nad poprzeczką. Nie można mieć jednak do piłkarza z Bośni zbyt dużych pretensji, bo to charakter, którego Pogoń obecnie na boisku potrzebuje. Piłkarz odważny i ciągnący zespół do przodu.
Może powrót Kozulja do środkowej linii w większym wymiarze czasowym, będzie rozwiązaniem problemów ofensywnych Pogoni Szczecin?
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
