Aktualności

Wczoraj na testach w Śląsku Wrocław pojawił się Michał Janota. Z tego powodu  jedynym piłkarzem, który został w Pogoni, a latem trafił na listę transferową, jest Radosław Janukiewicz.


Bramkarz Portowców, tuż po ogłoszeniu informacji o tym, że nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze w sezonie 2015/2016, otrzymał przynajmniej kilka ofert, zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Zawodnik zdecydował jednak, że przynajmniej na razie z żadnej nie skorzysta. Z naszych informacji wynika, że wpływ na to ma trudna sytuacja rodzinna, w jakiej znalazł się piłkarz.

Klubowi jest to jednak nie na rękę. O sytuację zapytaliśmy podczas dzisiejszej konferencji trenera Michniewicza.

- Nie chciałbym mówić zbyt wiele na ten temat. Wiem, że dziś miały odbyć się rozmowy na ten temat między klubem i Radkiem. Jaki jest ich efekt? Nie wiem. Spotkam się później z dyrektorem sportowym i z pewnością się dowiem - mówił krótko trener Portowców.

Jak udało nam się dowiedzieć, zarząd klubu dziś wystąpił do Janukiewicza z propozycją rozwiązania kontraktu. Ten jednak ją odrzucił.

Próbowaliśmy dowiedzieć się od trenera, czy w przypadku pozostania Janukiewicza w klubie i potencjalnym urazie jednego z bramkarzy, przywróciłby go do drużyny. Trener jednak nie chciał odpowiedzieć wprost na to pytanie.

- Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. To sytuacja hipotetyczna. W zespole mamy Dawida Kudłę i Kubę Słowika. Na ten moment to są bramkarze do gry w pierwszym zespole - uciął Michniewicz.

Piłkarz od dwóch tygodni trenuje z zespołem rezerw. Miał już okazję wystąpić w kilku grach kontrolnych zespołu prowadzonego przez Pawła Sikorę. W dzisiejszej, przeciwko Vinecie Wolin, decyzją klubu nie zagra. Prawdopodobnie przez tę właśnie odmowę.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 2077
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...