Aktualności

  • Dawid Kudła: Mając ofertę z Pogoni i Cypru, wybrałbym Pogoń

Długą i ciekawą rozmowę z bramkarzem Pogoni Szczecin, znaleźć można dziś w portalu Weszło. Dawid Kudła szeroko opowiada o swoich początkach z piłką, przygodą na Cyprze, czy też o swojej niesforności w dzieciństwie. Poniżej kilka fragmentów dotyczących Pogoni.


Podobało się życie na Cyprze?

- Spędziłem tam praktycznie rok. Zdziwiłem się, bo po trzech czy czterech miesiącach zgłosiło się kilka drużyn z tamtejszej ekstraklasy. Miałem kontakt z rodakami, nie czułem się samotnie. Kiedy zacząłem trenować w AEK-u Larnaka poczułem, że przyjazd tam miał sens. Pracowałem tam, a mecze grałem w trzeciej lidze. AEK zaproponował mi trzyletni kontrakt, ale nie zgodziłem się. Nie byłem przekonany. Wiedziałem, że nie będę pierwszym bramkarzem, a potrzebowałem gry. W trzeciej lidze broniłem wszystko, poza pucharem.

Właśnie, jak wygląda trzecia liga cypryjska od środka? Bo brzmi, przyznasz, trochę absurdalnie.

- Płacili całkiem nieźle, znacznie lepiej niż w Górniku. Dostawałem 800 euro podstawy plus jakieś premie, ale nie mieli regularności. Zapewnili mi mieszkanie, przy samym morzu, chociaż powiem szczerze, że standard był mocno średni. W pewnym momencie na ścianie wyrósł mi grzyb. Zgłosiłem w klubie, powiedzieli, że się tym zajmą, ale wiadomo jak to Cypryjczycy. Dużo gadają, a mało robią. Ale widok kapitalny. Pierwsze piętro, niecałe sto metrów od plaży. Bajka. W pobliżu park, jakieś restauracje, kafejka internetowa. Uczyłem się angielskiego, bo jadąc tam znałem tylko podstawy. Teraz, przed tym sezonem, graliśmy sparing z AEK-iem Larnaka. Podszedł do mnie trener bramkarzy, spytał o sytuację. Zauważył, że przebiłem się w Pogoni. Wziął ode mnie numer telefonu, chociaż mówiłem, że mam jeszcze rok kontraktu. Ostatnio pisał też na Facebooku.

Czyli jakaś opcja jest.

- Coś tam jest, wiadomo, ale fajnie byłoby przedłużyć kontrakt w Pogoni. Gdybym miał konkretną ofertę z Larnaki i konkretną ofertę nowej umowy w Szczecinie, to wybrałbym to drugie. Bez dwóch zdań. Zżyłem się. Jestem w Polsce, u siebie, nie ma problemów z komunikacją. Mam dwa czy trzy dni wolnego, mogę odwiedzić dom. Mam dobry kontakt z kibicami. Niczego więcej nie potrzeba.

(...)

Dobra, wracamy do Polski. Do bramki Pogoni, powiedzmy sobie szczerze, wskoczyłeś  trochę przez zbieg okoliczności. Pod koniec poprzedniego sezonu trener Michniewicz mógł poszaleć, a ty na tym skorzystałeś.

- Teraz może i miałem szczęście, ale wcześniej pecha. Mało kto o tym wie, ale w tamtym sezonie, po meczu z Jagiellonią przegranym 0:5, trener Wdowczyk powiedział, że mam się przygotować na kolejne spotkanie z Cracovią, że na pewno zagram. To był poniedziałek czy wtorek, ale w środę trenera Wdowczyka już nie było. I kolejny cios, bo człowiek nastawił się na grę, a Janek Kocian miał inny pomysł. Czasami trzeba przełknąć gorzką pigułkę i to wychodzi na dobre.

Przed tym sezonem Pogoń ściągnęła Jakuba Słowika. Ile procent szans dawałeś sobie na to, że mimo wszystko będziesz numerem jeden?

- Może nie będę przeliczać tego na procenty, ale nastawiłem się na rywalizację i wiedziałem, że mam wielką szansę. Kuba przychodził z drobnym urazem. Był po operacji, przechodził rehabilitację. Nie był do końca zdrowy i być może przez to było mi trochę łatwiej. Trener Michniewicz, z którym mam naprawdę dobry kontakt, sam był kiedyś bramkarzem i wie na czym polega ten fach.

Na koniec jeszcze jedna kwestia. Jakiś czas temu rozmawialiśmy z Konradem Forencem.

- I powiedział, że chętnie by się ze mną zmierzył. Czytałem. Gdyby padła konkretna propozycja, to przyjmę wyzwanie. Nie odmawiam nikomu. Jeśli będzie na to otwarty, to możemy się zmierzyć. Choćby na rękę.

CAŁĄ ROZMOWĘ PRZECZYTAĆ MOŻNA TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: weszlo.com
Wyświetleń: 1794
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...