- Było ciężko i ten doping był nam bardzo potrzebny. Wszyscy wstali, zaczęli nas dopingować i to pomaga! - powiedział po meczu z Legią strzelec drugiej bramki dla Pogoni Adam Frączczak. Rozmawiał Daniel Trzepacz.
Wróciłeś do gry po kontuzji i chyba sam nie spodziewałeś się takiego meczu w swoim wykonaniu?
- Najważniejsze, że drużyna odniosła zwycięstwo. Nareszcie z Legią! Bardzo się cieszymy. Cały zespół zasłużył na brawa. Wiadomo, że w drugiej połowie mocniej nas przycisnęli i zrobiło się gorąco. Wygraliśmy z tą Legią, przez cały tydzień mocno w to wierzyliśmy i dziś nam się to udało!
Do drużyny wróciłeś w dobrym momencie, gdy brakuje Robaka i Zwolińskiego...
- Szkoda, że pod koniec zabrakło zdrowia. Trochę nie trenowałem przez ten uraz. Ciężko było w tak krótkim okresie dojść do pełnej sprawności. Myślę jednak, że moja gra wyglądała dobrze, przynajmniej w pierwszej połowie.
Sam poprosiłeś o zmianę bo zabolało czy była to decyzja sztabu?
- Nie chciałem osłabiać zespołu pozostając na boisku. Odcięło mnie trochę i wiedziałem, że już nie nadążam za rywalami i mało daje drużynie. Dlatego poprosiłem o zmianę. Lepiej żeby w takiej sytuacji na boisko wszedł ktoś świeży, z siłami.
Gdy nie było Cię już na boisku doszło do kilku spięć. Widziałeś co tam się wydarzyło?
- <śmiech> Wiadomo jak to wygląda w takim meczu. Legia nie przywykła do tego aby przegrywać. Widać było, że nie trzymają ciśnienia i się gotują. Fajnie, że chłopaki nie dali sobie podskakiwać i się postawili wielkiej Legii. To oni przyjechali tutaj do Szczecina i chłopaki nie mogli im odpuścić. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną i takie coś też jest czasami potrzebne.
Dzisiaj dodatkowej mocy dodali Wam chyba kibice, którzy ostatnie minuty spędzili stojąc i głośno Was dopingując?
- Gdy już siedziałem na ławce szczerze powiem, że na to czekałem! Było ciężko i ten doping był nam bardzo potrzebny. Wszyscy wstali, zaczęli nas dopingować i to pomaga! Niektórzy mogą myśleć, że tego nie zauważamy czy nie słyszymy ale w takich cięższych momentach jest nam to potrzebne. Wielkie słowa uznania dziś dla wszystkich!
Teraz przerwa na reprezentację. Później Podbeskidzie, które chyba Ci leży?
- <śmiech> Tak, nie ukrywam, że leży mi ten rywal. Kilka bramek z nimi strzeliłem. Czekamy na następne zwycięstwo. Będziemy grać u siebie. Zwycięstwo z Legią dopiero wtedy będzie wartościowe i będzie miało sens jeśli wygramy z Podbeskidziem. Mamy teraz czas, żeby przygotować się do tego meczu.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...