W poniedziałek rano, gościem w audycji "Pod Krawatem" w Polskim Radiu Szczecin był Prezes Pogoni Szczecin - Jarosław Mroczek. Sternik Dumy Pomorza skomentował na swoim profilu na Facebooku wybór władz miasta i nazwał Szczecin miastem z III ligi. Część rozmowy dotyczyła tej właśnie sytuacji, my jednak skupiliśmy się na drugiej - o modernizacji stadionu.
- Nigdy nie ukrywałem swoich poglądów i bardzo konsekwentnie przedstawiałem je panu Prezydentowi. Miałem do tego bardzo mało okazji i to chciałbym podkreślić. Mimo wielokrotnych próśb abyśmy podjęli poważny dialog na ten temat, do takiego spotkania nie doszło nigdy. Wiele razy na ten temat rozmawiałem z zastępcą - Krzysztofem Soską. Zostałem poproszony o to aby spotkać się z projektantami. Dzisiaj mogę o tym mówić, gdyż spotkanie miało miejsce przed wyborami. Obiecałem, że w trakcie całej kampanii nie powiem ani słowa na temat stadionu. Po spotkaniu z projektantami przygotowaliśmy spore opracowanie, łącznie z rysunkami architektów, jak uważamy, że ten stadion powinien być zmieniany. Dziwnie zachował się urząd, który w jakimś trybie natychmiastowym, awaryjnym zwołał konferencję i powiedział o tym, że była konsultacja z namii my zaprotestowaliśmy tylko w aspekcie jakiś szalonych loży vipowskich, które są w projekcie, typu sześcioosobowe, za szybą, bez możliwości wyjścia. To było jednym z elementów naszych uwag ale najmniej ważnych. Najistotniejsze uwagi były takie, że przy skali pieniędzy o których się mówi, robienie takich rzeczy jest w dużej mierze marnowaniem środków publicznych. Jestem to w stanie udowodnić. Nie chciałbym, żeby dyskusja toczona była z emocjami tylko już bardzo merytorycznie. Prezydent się strasznie upiera i mówi, że nie będziemy w Szczecinie budowali stadionu na miarę Wrocławia, Poznania czy Gdańska. I ja mu wtedy biję brawo, bo oczywiście, że nie będziemy! Nie można kosztami tamtych stadionów sugerować, że nasz stadion będzie tyle kosztował - mówił Jarosław Mroczek w rozmowie z Tomaszem Chacińskim.
Według Prezesa Pogoni, projekt modernizacji obiektu jest pełen wad i środki, które miałby zostać na nią przeznaczone są źle zliczone. Według Mroczka modernizacja kosztować będzie około 160 milionów złotych, a za te pieniądze wybudować można zupełnie nowy obiekt.
- Projekt jest nie tylko przepełniony wadami, bo jest ich bardzo dużo. Przy takiej ilości pieniędzy o jakich się mówi czyli 100 milionów złotych, nie wiadomo zresztą skąd wziętych i jak to jest obliczone, to ilość zmian jaka ma być wprowadzona na stadionie jest znikoma. Tak po prawdzie, dodaje jedną nową trybunę. Ten stadion dalej pozostaje niepiłkarski przez brak trybuny za jedną z bramek. My poprosiliśmy kilku architektów, którzy od ręki narysowali nam projekt, godząc się już na zły pomysł, którym jest przebudowa. Jeśli ten łuk już jest to niech zostanie. Zbudujmy z drugiej strony prostą trybunę i będziemy mieli trzy trybuny w kształcie litery "U" i zamknijmy stadion prostą trybuną. Reakcja była taka, że tego się już nie da, bo konkurs się odbył, to jest zbyt daleko idąca zmiana w projekcie konursowym. Dla mnie to argument żenujący. Konkurs kosztował ponad 100 tysięcy, ja nawet powiedziałem, że zapłacimy te pieniądze jako klub tylko zróbcie ten stadion porządnie. Może nawet nie konkurs tylko zaprośmy konkretną pracownię, która będzie pracować według rzeczywistych wskazówek. Muszę przypomnieć, że gdy był organizowany konkurs na stadion uczestnicy otrzymali wytyczne, które mówiły o 50 milionach, które można wydać na przebudowę. Stąd taki był wynik tego konkursu. Dzisiaj mówi się o 100 milionach, a jestem pewien, że przy tych pomysłach koszty muszą być wyższe. Myślę o kwocie 150-160 milionów. A za 160 milionów możemy przepiękny obiekt w zupełnie nowym miejscu wybudować - powiedział Mroczek.
Na koniec rozmowy padło pytanie o budowę zespołu i opieranie go na młodych zawodnikach. Prezes Jarosław Mroczek był zbudowany postawą bardzo młodeg skłądu, który zagrał w sobotę przeciw Koronie Kielce.
- Dopadła nas ta plaga kontuzji. Zawodnicy tacy jak Robak czy Murawski muszą odpocząć ale z drgiej strony taka jest polityka klubu, że chcemy stawiać na młodych, chcemy ich promować. Mając na uwadze słabość biznesu o której wcześniej rozmawialiśmy w obszarze Szczecina. Wiemy, że wielu partnerów nie będziemy nigdy mieli, wobec tego musimy szukać sposobów, aby taką brutalną taktykę w futbolu stosować, promować i budowac młodych chłopaków, po czym dawać im szansę gry w innych klubach czy ligach, ale my za to powinniśmy otrzymywać środki, które pozwolą nam prowadzić klub na określonym poziomie. Cieszę się, że ci młodzi tak fajnie wypadli w meczu z Koroną. Będziemy tą politykę kontynuowali, choć ostateczną decyzję będzie podejmował trener - dodał na zakończenie rozmowy z Tomaszem Chacińskim.
TUTAJ ZNAJDZIESZ NAGRANIE CAŁEJ ROZMOWY Z JAROSŁAWEM MROCZKIEM
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
