Aktualności

  • Bartkowski: Brakuje szatni i treningów

Już od dwóch tygodni piłkarze Pogoni Szczecin mają zawieszone treningi zespołowe i ćwiczą indywidualnie. W Pogoń TV znaleźć można rozmowę z Jakubem Bartkowskim, jak on radzi sobie w tym okresie.


- Jest dosyć intenstywnie. Wydawałoby się, że tego wolnego czasu jest dużo, ale w moim przypadku to wygląda trochę inaczej. Mam dwie małe córeczki, 3 latka i roczną. One w tym tygodniu zmieniły swoje pory wstawania i zadecydowały, że jedna, albo druga, będą sobie wstawały o 5:30. Jestem teraz u rodziców i szczerze powiem, że nie wstaję tak wcześnie, tylko moja mama lub żona do nich wstają. Oczywistym jest, że też jestem rodzicem w tej sytuacji. One zapełniają dzień wszystkim. Są w takim wieku, że wymagają dużo uwagi. Nie ma zbyt dużo czasu na dodatkowe rzeczy. Z żoną próbujemy czwarty dzień z rzędu obejrzeć jeden film wieczorem, ale jeszcze go nie obejrzeliśmy. Ciężko jest więc z tym czasem, może wieczorami udaje się wygospodarować 30 minut na książkę - mówi Jakub Bartkowski - Wyjechałem do rodziców i wydaje mi się, że jeśli chodzi o trening to mam z tego dużo korzyści. Mam tu taką siłownię z lat młodzieńczych, uporządkowałem ją sobie i wysprzątałem. Jest trochę sprzętu dodatkowego. Blisko jest stadion mojego klubu w którym zaczynałem czyli LKS Różyca. Chodzę sobie tam biegać, czy pobawić się z piłką, ale samemu wiadomo, ma się ograniczone możliwości. Jest też obok las. Teraz moja starsza córka będzie miała trzecie urodziny więc sprezentowaliśmy jej trampolinę. To też taki prezent pod rodziców. Można na niej wykonać fajne ćwiczenia. Mój brat mieszka blisko i przyjeżdża do nas. Ma rękawice bokserskie więc sobie amatorsko sparujemy. To taki dodatkowy trening. Mamy rozpiskę od trenerów, którą wypełniam sumiennie, a do tego dochodzą dodatkowe aktywności.

Mimo indywidualnych zajęć piłkarze Dumy Pomorza najchętniej wróciliby do wspólnych zajęć na boisku i ligowego grania. Trochę jednak trzeba na to poczekać.

- Brakuje chłopaków, brakuje atmosfery i rytmu treningowego. Brakuje tych rutynowych rzeczy. Każdy kto pracuje ma pewnie podobnie i mówi "dzień wolny czy urlop by się przydał", a po dwóch dniach takiej sytuacji jaka teraz nastała, szybko chce wrócić do normalności. Dwa dni aby sobie odpocząć to jest maks. Mamy grupę, która jest cały czas aktywna na komunikatorze, ale to nie to samo i tęsknię za treningami i całym stylem życia piłkarskiego - mówi Bartkowski.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 3004
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...