Damian Dąbrowski w meczu z Rekordem Bielsko-Biała rozegrał pełne 120 minut i wziął udział w serii rzutów karnych.
- Takiego scenariusza nie zakładaliśmy przed spotkaniem. Niestety, dużo głupich błędów z naszej strony, które napędziły przeciwnika. Już odwracając wynik spotkania na 3:2, to my znów podajemy piłkę do przeciwnika, a on strzela gola. Z tego musimy wyciągnąć wnioski. Najważniejsze, że ostatecznie gramy dalej. Przyznam szczerze, że nie uczestniczyłem w czymś takim jeszcze. Takie rzeczy widziało się w filmach. Dziś tego doświadczyliśmy i najważniejsze, że skutecznie dla nas - mówił po meczu Dąbrowski.
Pogoń jako czołowa drużyna z Ekstraklasy powinna rozstrzygnąć to spotkanie znacznie wcześniej. Czego zabrakło?
- Niby prowadziliśmy grę, niby byliśmy pod polem karnym i w nim. Brakowało jakości w dograniach, zbyt mała liczba zawodników w polu karnym i brakowało pazerności na gola. Musimy to poprawić, aby skuteczniej punktować - mówił dalej Dąbrowski. - To były najdłuższe karne w mojej karierze. Niech takie będą. Dla kibica i dla oka jest to fajne, ale piłkarze chcieliby to szybciej rozstrzygać na swoją korzyść.
Portowców za kilka dni czeka mecz z Legią w Warszawie. Jak będą wyglądały przygotowania do tego spotkania?
- Nie wracamy do Szczecina. W Uniejowie mamy zgrupowanie i tam przygotowujemy się do meczu z Legią. Dzień przed meczem jedziemy do Warszawy i czekamy na to spotkanie. Najważniejsze, że dziś skutecznie. Ze spokojniejszą głową przygotowania do Legii. Powtarzaliśmy sobie, że te pierwsze rundy są najtrudniejsze i tak było dzisiaj. Oby to nas napędziło - dodał kapitan zespołu.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
