Aktualności

- Trzeba szalenie docenić Kostę Runjaica. Jego Pogoń, wychodząc na mecz z Rakowem, miała w składzie siedmiu Polaków i myślę, że to jest warte podkreślenia. Spoglądam na pracę Runjaica z wielkim szacunkiem. To jest trener, który przez siatkę swoich powiązań potrafi znaleźć piłkarzy. Po drugie potrafi ich wprowadzić do drużyny. Po trzecie potrafi wychować i spowodować, żeby zawodnik stale się rozwijał. Ja też zawsze zwracam uwagę na to, ile bramek drużyna traci. Uważam, że atakiem wygrywa się bitwy,  a obroną wojny. Ta drużyna w tym składzie ma prawo marzyć o czymś pięknym - mówił Mateusz Borek, który nie pierwszy już raz chwali szkoleniowca Dumy Pomorza.

- Pogoń skupiła się na odcięciu skrzydłowych Rakowa. I to się absolutnie udało, bo niewiele było zagrożenia na flankach. Zwróciłem też uwagę na zachowania poszczególnych piłkarzy. Jeżeli Malec dwa czy trzy razy wychodzi z piłką, decyduje się na drybling i gubi rywali, to jest to sygnał, że ci zawodnicy nie są skupieni tylko na obronie. Wiedzą, jak przejść z obrony do ataku. Czapka z głowy też przed Damianem Dąbrowskim. On zawsze wie, kiedy zwolnić, kiedy przyspieszyć. Jest zawsze do gry - opisywał ostatni pojedynek Portowców Robert Podoliński.

- Było wiele opowieści, że Pogoń bazuje tylko na heroizmie Stipicy. Natomiast ja w Bełchatowie widziałem drużynę, która czuje się komfortowa w niskiej obronie, bazuje na wysiłku wszystkich piłkarzy i w odpowiednim momencie decyduje się na atak. Dzisiaj Pogoń jest po prostu the best. Nie wiem, czy będzie the best do końca sezonu, ale Kosta Runjaic jest w Szczecinie tak długo, że ma prawo marzyć o skoku na mistrza - dodał będący gościem w studiu dziennikarz Canal+ Bartosz Gleń.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!