Piłkarze Pogoni Szczecin mają za sobą już pierwsze zajęcia treningowe prowadzone w sześcioosobowych grupach. To dla Dumy Pomorza kolejny "start" w tym sezonie.
- Czujemy jakbyśmy startowali od zera. Wszystko zależy od tego jak kto się czuł w tym okresie. Organizm jest przyzwyczajony do codziennych obciążeń i po takiej przerwie czuje się jakby się startowało od zera. Ciężko złapać rytm, żeby grać co tydzień mecz, gdzie można zrobić krok do przodu pod względem fizycznym czy samej gry. Teraz nie jest to możliwe, ale nie poddajemy się i każdego dnia próbujemy w tej sytuacji zrobić najwięcej jak się da i jak najlepiej - mówi przed kamerą klubowej telewizji Alexander Gorgon.
Dla Portowców to już trzecia przerwa spowodowana Koronawirusem w tym roku. Żaden piłkarz nigdy wcześniej czegoś takiego w trakcie rozgrywem nie musiał przeżywać.
- Musimy się przyzwyczaić do czasów Koronawirusa i jakoś z tym żyć. W ostatnich sześciu miesiącach zaczyna się tyle razy od zera, że chyba w całej karierze tylu nie miałem. Najpierw pierwszy lockdown w marcu, później już tutaj po obozie i teraz trzeci. Nie jest to dobre dla zawodnika, wpływa to na jego psychikę, ale tego nie można zmienić i może wyjdziemy z tego jeszcze silniejsi - tłumaczy Gorgon.
Portowcy mają trochę ponad tydzień na odpowiednie przygotowanie się do zbliżających się meczów w PKO Ekstraklasie.
- Czas kwarantanny obecnie nie jest najgorszy. Mecz z Lechem i tak był przesunięty, a teraz mamy przerwę na kadrę. Mamy więcej czasu niż w innym momencie. To jedyne pozytywne w tym wszystkim. Trzeba pracować na tyle ile się da, aby być na siłach i w kolejnych meczach powalczyć o punkty - dodał doświadczony pomocnik.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
