Aktualności

- - Dużo walczę, dużo biegam, dużo sytuacji stwarzam, ale w ostatnich meczach liczb brakuje. Ja się cieszę, bo drużyna wygrywa, zdobyliśmy kolejne trzy punkty. Ja od siebie jednak bardzo dużo wymagam i reprezentant powinien taki mecz zakończyć z minimum jedną bramką albo asystą - powiedział Kamil Grosicki po meczu z Wisłą w studiu Canal+.


O swojej formie

- Dużo walczę, dużo biegam, dużo sytuacji stwarzam, ale w ostatnich meczach liczb brakuje. Ja się cieszę, bo drużyna wygrywa, zdobyliśmy kolejne trzy punkty. Ja od siebie jednak bardzo dużo wymagam i reprezentant powinien taki mecz zakończyć z minimum jedną bramką albo asystą.

O współpracy z Sebastianem Kowalczykiem

- Sebstian Kowalczyk jest bardzo dobrym zawodnikiem i wierzę, że w przyszłości będzie stanowił o sile reprezentacji. Ma duży talent i z sezonu na sezon cały czas się rozwija. Z Sebastianem dobrze rozumiemy się na boisku, ale i poza nim jesteśmy kolegami. Może dzięki temu lepiej nam te zagrania wychodzą. Fajnie współpracujemy w tym trójkącie Mata-Grosicki-Kowalczyk, napędzamy dużo akcji. Może nie zawsze z tego padają bramki, ale stwarzamy sytuacje.

O Mariuszu Fornalczyku

- W momencie gdy trafiłem do Pogoni zauważyłem w Fornalczyku ogromny potencjał. Jest bardzo szybkim zawodnikiem, potrafi grać jeden na jeden. Mamy bardzo dobry kontakt, dużo rozmawiamy. Przed dzisiejszym meczem też rozmawialiśmy i wyszliśmy razem w podstawowym składzie.

O walce o tytuł

- Z kibicami śpiewamy "wiara jest w nas, Mistrza Polski nadejdzie czas". Fajny jest to sezon, jest wyrównana walka z przodu. Trzy zespoły będą walczyć o tytuł. Nie mówimy może o tym głośno, ale jesteśmy liderem, zostało osiem spotkań i trzeba mówić o tym głośniej.

O zejściu z boiska w Krakowie

- Jak już powiedziałem wcześniej, dużo od siebie wymagam i dużo oczekuję. To nie była złość na kogoś innego, tylko bardziej na siebie. To zejście z boiska nie było do końca profesjonalne, ale takie emocje też się na boisku pojawiają.

O powołaniu do kadry

- Gdy selekcjonerem został Czesław Michniewicz, dochodzodziły do mnie głosy, że jest mną zainteresowany i będzie mnie interesował. Rozmawialiśmy przez telefon, mówił, że przyjedzie na nasz mecz. Był na spotkaniu z Lechem, które nam i mi nie wyszło. Widać, że mam u niego zaufanie, porozmawialiśmy szczerze. Powołanie po roku czasu to dla mnie wielkie wyzwanie i wielka radość.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Canal+
Wyświetleń: 5718
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...