Aktualności

  • Kaczmarek: Nie jestem uczniem, a Kosta nie jest mistrzem

Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk, odpowiadał w czwartek na pytania lokalnych dziennikarzy przed zbliżającym się meczem z Pogonią.


- Jest to dla mnie specjalny mecz. Spędziłem w Szczecinie sporo czasu, poznałem fajnych ludzi. Teraz jadę tam jednak z zadaniem do wykonania i sentymenty muszę odłożyć na bok. Wiem, po co tam jadę - powiedział Tomasz Kaczmarek.

Lokalnych dziennikarzy interesowało to, czego obecny szkoleniowiec Lechii nauczył się pracując w Pogoni i pod okiem trenera Runjaica.

- Przede wszystkim w Szczecinie nauczyłem się Ekstraklasy. W Lechii miałem ten atut, że już znałem tę ligę oraz zawodników. Rywalizowałem już z tymi drużynami. Co prawda w trochę innej roli, ale czułem się dobrze przygotowany od pierwszego dnia pracy w Gdańsku. Kosta jest trenerem, który do wielu rzeczy miał inne podejścia niż ja. Myślał o niektórych tematach inaczej niż ja, inaczej też je rozwiązywał. Miałem okazję obserwować, jak funkcjonują jego metody szkoleniowe. Jego mocną stroną jest to, że nie patrzy tylko na najbliższy mecz, tylko zwraca uwagę na całokształt. Ma wizję końcowej wersji klubu, ilu zmian trzeba dokonać, ile włożyć pracy i ile trudnych decyzji podjąć, by wejść na inny poziom - tłumaczył Kaczmarek. - Nie jestem uczniem, a Kosta nie jest mistrzem. Oczywiście, że dobrze się znamy, wiem jak zachowuje się w różnych sytuacjach. Myślę, że wiem czego oczekiwać po Pogoni w sobotę, ale to jest proste. Pogoń jest w bardzo dobrym momencie i przeciwko nam wyjdą zagrać swoje. To będzie dla nas najbardziej wymagający mecz, od kiedy jestem w Lechii. Aby wygrać w Szczecinie, musimy zagrać na poziomie, na jakim jeszcze nie zagraliśmy.  Jest to dla nas dużym wyzwaniem. Po raz pierwszy gramy z czołową drużyną. Jasne, graliśmy już z Legią, jednak ona miała słabszy moment. Teraz gramy z bardzo dobrą drużyną w bardzo dobrym momencie i ciekaw jestem jak sobie z tym poradzimy.

Jak trener Runjaic przyjął informację, że odchodzi pan z Pogoni do Lechii?

- Gdy coś takiego dzieje się w środku sezonu, to zawsze jest to czymś niecodziennym. W klubie jednak wszyscy wiedzieli, że mam taką opcję zapisaną w kontrakcie, także rozmowy były krótkie, konkretne i udało nam się wszystko sfinalizować bardzo szybko i bez jakichkolwiek problemów - ocenił szkolenowiec Lechii.

Czy Michał Nalepa i Maciej Gajos będą do dyspozycji na sobotni mecz w Szczecinie?

- Po pauzie za kartki wraca Mario Maloca, a o wszystkich innych walczymy - zdradził.

Czy gdyby mecz z Pogonią odbywał się np. tydzień po pana przejściu do Lechii, to zagrałby pan inaczej, przygotowywał się w inny sposób niż teraz?

- Przede wszystkim ten czas pozwolił mi emocjonalnie pożegnać się z Pogonią, a poza tym dużo lepiej poznać zespół Lechii. Jednak ja nadal jestem na etapie poznawania mojego zespołu. Mieliśmy jeszcze zbyt mało tych najtrudniejszych i najbardziej wymagających spotkań, żebym wiedział wszystko - odpowiadał dalej.

Po meczach z Pogonią i Rakowem będziemy wiedzieli więcej o celach Lechii na ten sezon? To będzie weryfikacja?

- Będę mówił o celach za osiem, może dziesięć kolejek. Wtedy powiem o tym otwarcie. Tym niemniej, dwa najbliższe spotkania dadzą nam bardzo dużo informacji o naszej drużynie. Będziemy dokładniej wiedzieć, w którym miejscu jesteśmy - usłyszeliśmy od szkoleniowca klubu z Gdańska.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Lechia.net
Wyświetleń: 6965

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...