Aktualności

  • Kosta Runjaic i Dariusz Adamczuk przed startem sezonu

Trener Kosta Runjaic i szef pionu sportowego Dariusz Adamczuk spotkali się w czwartek z dziennikarzami na konferencji prasowej. Jej tematem był zbliżający się początek sezonu 2020/2021.


Kosta Runjaic:

- Jestem bardzo zadowolony, że w końcu spotykamy się twarzą w twarz. Co do sytuacji kadrowej przed meczem z Cracovią, to mamy dobrą sytuację, ale jeszcze nie optymalną. Tomas Podstawski po ponownym rozpoczęciu treningów ma problemy mięśniowe. Luis Mata również nie jest jeszcze do naszej dyspozycji. Poza długotrwałymi kontuzjami Marcela i Igora, wszyscy pozostali są oczywiście do gry. Marcina Listkowskiego nie zabierzemy ze sobą do Krakowa. Więcej na ten temat powie Darek Adamczuk. Ogólnie mamy mocną i zmotywowaną drużynę.

- Bartek Mruk nie jest jeszcze gotowy do gry w pierwszym zespole. Chcemy dać mu jeszcze czas aby mógł się do drużyny przyzwyczaić i przystosować. Mruk dołączył do treningów w Opalenicy w ich trakcie i nie jest jeszcze gotowy.

- Luis Mata będzie konkurencją dla Huberta Matyni. Nie miał okazji się pokazać, bo szybko dopadła go kontuzja. Zawodnik dobrze wyszkolony, o dużym potencjale i może nas wzmocnić. Dobrze biega i jest mocny fizycznie. Nie mam zbyt wiele do powiedzenia na jego temat, bo jeszcze nie do końca poznaliśmy go od strony boiskowej. Od początku zespół przyjął go bardzo dobrze i cieszę się, że jest z nami. W Kucharczyku i Gorgoniu mamy doświadczonych i dobrych piłkarzy. Obaj są bardzo elastycznymi zawodnikami, możemy ustawić ich na różnych pozycjach. Moje pierwsze wrażenie i to, co widziałem w treningu, to są to dla nas wzmocnienia. Myślę, że są świadomi swojej roli jako doświadczeni zawodnicy z cechami przywódczymi. Będą przykładem dla młodych zawodników. Są tego świadomi i będą pomagać młodym. Będą wzmocnieniem do grupy doświadczonych jak Frączczak, Drygas, Zech czy Bartkowski. Ilość mocnych i mentalnych zawodników nam się powiększa.

- Kowalczyk i Listkowski nadal są młodymi zawodnikami. Ich jednak nie dotyczy już rola młodzieżowca. Mamy dobrą Akademię i jej owoce są widoczne. Mamy wystarczającą grupę dobrych młodych piłkarzy. Już w zeszłym sezonie ile potencjału i jakości ma Żurawski. To on będzie głównym młodzieżowcem, o ile nie dopadną go kontuzje. Smoliński też pokazał jakość. Mamy też nowych Mruka i Fornalczyka, którzy byli przez nas obserwowani. Jest Benedyczak, Turski, Kozłowski. Oni też już zaistnieli w drużynie. Mamy sporą grupę zawodników na których możemy liczyć i stawiać.

- Codziennie rozmawiamy i wymieniamy się poglądami. Jesteśmy jedną drużyną i myślimy o tym samym. Ja i Darek i cały sztab trenerski, bardzo analitycznie dyskutujemy o wzmocnieniach kadrowych. To jest bardzo skomplikowany proces. To temat, który jest poruszany w klubie i poza nim. Wszystko zależy od punktu widzenia i sytuacji kadrowej. Myślę, że z zawodników, których pozyskaliśmy jesteśmy zadowoleni. Okienko transferowe jest jeszcze otwarte. Mamy jeszcze możliwości do rozmowy i wymiany zdań. Po najbliższych meczach będziemy obserwowali sytuację kadrową drużyny. Chcemy mieć Pogoń bardzo intensywną i nie chcemy dopuścić do tego co mieliśmy w poprzednim sezonie jeśli chodzi o sytuację kadrową. Mamy nadzieję, że pech kontuzji nas ominie. Nie chcę, żebyśmy byli postawieni pod ścianą, że będziemy musieli ściągać zawodnika na siłę.

- Jest za wcześnie aby zadecydować, kto jest podstawowym napastnikiem. Wiecie, że jestem zwolennikiem gry elastycznej. Wszystko zależy od danego przeciwnika, formy i tego jak wyglądamy na treningach.

- W perspektywie ostatniego sezonu, zauważyliśmy i stwierdziliśmy, że takich piłkarzy nam brakowało jak Gorgon i Kucharczyk. Cały sezon graliśmy bez Kamila Drygasa, a Adam Frączczak borykał się z kontuzjami. Zawodnicy, których zakontraktowaliśmy przed poprzednim sezonem, zagrali dobre rozgrywki. Nie mogli jednak spełnić roli przywódczej, bo przyszli do nowej drużyny w nowym kraju. Mają charaktery przywódcze, ale nie mogli tego w pełni wziąć na siebie. Widać było w ostatniej fazie sezonu, że takich piłkarzy nam brakowało. Zadania przywódcze są porozkładane na wielu zawodników. Nie należy też zapomnieć, że nie są to też piłkarze, którzy będą myśleli o opuszczeniu zespołu, grze w Lidze Mistrzów, tylko skupią się na tym co jest tu i teraz.

- Czy mam mocniejszą drużynę niż rok temu? To się okaże. Mamy teraz bardziej zgraną drużynę, z mocnymi charakterami i osobowościami. To dużo bardziej doświadczona drużyna.

- Od momentu pojawienia się Koronawirusa, żaden klub nie ma łatwej sytuacji. Ma to znaczenie i wpływ na treningi. Musimy się odnaleźć w sytuacji w której się znajdujemy. Tak samo jak inne drużyny. Nie mogę dziś powiedzieć jaki wpływ na formę drużyny będzie miał ten tydzień kwarantanny. Możliwość pięciu zmian w meczu to dobry przepis. Na ogół zawsze przygotowuję się na kolejny mecz i takie nastawienie mam też w chwili obecnej. Zobaczymy jak to się przełoży na grę w lidze. Musimy odpowiednio dozować intensywność treningów.

- Nie ma łatwych meczów w Ekstraklasie. Teraz mamy tylko 30 spotkań. Pierwsze dwa mecze będą ciężkie, ale uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu.

- Mamy sytuację ekstremalną, ale nie jest ona dla nas zaskakująca, bo mamy ją od roku jeśli chodzi o liczbę boisk i możliwości treningowe. Ani ja, ani sztab, ani zawodnicy nie narzekamy. Robimy swoją pracę. To jest oczywiście faktem, że bywały treningi na których nie mogliśmy się porozumiewać, bo jeździły koparki i spychacze, ale w takiej sytuacji jest to normalne. Sytuacja jest jeszcze cięższa dla naszych grup młodzieżowych i musimy sobie z tym radzić. To się kiedyś skończy. Postęp prac jest bardzo widoczny. Będziemy mieli dzięki temu piękny stadion. Spójrzmy w jakich warunkach rozpoczynaliśmy poprzedni sezon i zobaczmy jak to rośnie i się rozwija. Gdy to się skończy, będziemy świadomi w jakich warunkach musieliśmy pracować. Widać też pracę jaką wykonały osoby odpowiadające za organizację naszej pracy i wszystkich grup. Podziękowania dla prezesa, że udało się udostępnić nam boisko w Kołbaskowie, bo bez tego bylibyśmy w bardzo trudnej sytuacji. Dziś jeśli ktoś zaproponowałby mi bardzo dobrego zawodnika, albo bardzo dobre boisko, postawiłbym na boisko. To bardzo dobra strategia dla całego klubu, żeby ten rozwój był systematyczny i żeby cały klub mógł się rozwijać i zaatakować pozycje klubów topowych.

- Dwa dni przed meczem zawsze są jeszcze znaki zapytania. Mamy swoje pomysły na skład, ale jeszcze myślimy. Poczekajmy.

- Cele i oczekiwania to trudny temat na początku sezonu. Wiem, że odbywały się kontrowersyjne rozmowy na temat naszej pozycji na koniec poprzedniego sezonu. Piłka jest mocno uzależniona od emocji. Moglibyśmy też jakąś tezę postawić, ale byłoby to bardzo emocjonalne. Moim zadaniem jako trenera odpowiedzialnego za wynik sportowy jest, aby podchodzić do tego z fachowością, jakością i rzetelnością. Tak do tego podchodzę i nie będę kierował się emocjami. Ja mam swoje ambicje i będziemy to wewnątrz drużyny odpowiednio formułować, to co chcemy uzyskać na koniec sezonu. Nie ma sensu mówić, że chcemy osiągnąć jakąś pozycję czy ileś punktów. Jeśli chcesz zostać mistrzem, musisz zdobywać średnio dwa punkty w meczu. Celem jest oczywiście mistrzostwo, ale i miejsce lepsze niż w ubiegłym sezonie. Celem jest też mieć stabilną drużynę, grającą ładną piłkę dla oka. Naszym głównym zadaniem jest to, abyśmy grali atrakcyjnie. Chcemy to robić. W przeszłości wiele meczów Pogoni było zaciętych i ciekawych. Mógłbym wiele innych celów wymienić jak cele treningowe czy rozwojowe. To robimy jednak wewnątrz sztabu, a cele emocjonalne zostawiam na zewnątrz. Nasz prezes już spotkał się z kibicami, ja też chcę to zrobić i mam nadzieję, że uda się to nam zrealizować z Danielem i portalem PogonSportNet.pl. Spotkanie nie doszło do skutku, nie z naszej winy, ale zależy mi na nim, bo "połykaczy ognia" nie brakuje, a chciałbym zamienić z nimi kilka słów. Chciałbym żebyśmy w tym sezonie byli bardziej ze sobą, mieli ten sam cel. Cieszę się ze wszystkiego dobrego, co dzieje się blisko klubu. Chciałbym jednak, żebyśmy byli ze sobą jeszcze bliżej i szli w jednym kierunku. Pogoń jest na dobrej drodze, jest jeszcze wiele przeszkód, ale razem będzie nam łatwiej. Znamy problemy i przeszkody jakie stawia rynek piłkarski i dlatego jeszcze raz powtarzam, musimy się wspierać, rozwijać i wspólnie te przeszkody pokonać.

Dariusz Adamczuk: 

- Z Marcinem Listkowskim rozmawialiśmy od roku. Zdecydował, że nie chce przedłużać kontraktu. Spędził tu dużo fajnych chwil. Godzinę temu dograliśmy wszystko z Lecce. W niedzielę albo w poniedziałek jedzie na testy medyczne. Jeśli będą pozytywne, to zostanie zawodnikiem tego klubu.

- Sytuacja Marcina Listkowskiego pokazuje, że nasz klub nie jest klubem "zamroczonym". Marcin nie chciał podpisać kontraktu i grał. Wszystko jest tu u nas na miejscu i w odpowiednim stopniu.

- Okienko jest otwarte do 5 października. Będziemy śledzić sytuację w drużynie. Odszedł od nas największy sponsor i to nie poprawia sytuacji. Zbudowaliśmy jednak drużynę i tu ukłony dla prezesa, że udało nam się ściągnąć tych piłkarzy. Nie oczekujemy na dziś wyprzedaży drużyny wbrew temu co niektórzy mówili.

- Z dnia na dzień straciliśmy sponsora, ale nie pokrzyżowało to rozmów z nowymi zawodnikami. Były zapytania ze strony piłkarzy czy "jedziemy dalej", ale dzięki prezesowi mówiliśmy, że tak. Łatamy dziurę i niekoniecznie musimy sprzedawać piłkarzy. Rozmowy biznesowe wyglądają dobrze, ale nie wydarzy się nic z dnia na dzień.

- Jestem zadowolony z tych transferów, które mamy. Rozmawiamy z trenerem i na koniec transferu to trener się pod nimi podpisywał. Czy to były nasze cele numer 1? Nie jesteśmy klubami Bundesligi, żebyśmy sobie wybierali. Jestem zadowolony, że pozyskaliśmy takich piłkarzy jak Gorgon czy Kucharczyk, bo to nie było łatwe.

- Gdy skończone zostanie boisko główne, ruszą prace na boiskach 5 i 6. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to za miesiąc będziemy mieli dwie dodatkowe płyty.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 8269
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...