Już jutro piłkarze Pogoni Szczecin rozegrają ostatni mecz w 2021 roku. Portowcy zmierzą się na własnym stadionie z Wartą Poznań.
- Przydałoby się zakończyć rundę i ten rok zwycięstwem na własnym stadionie. Jesteśmy jedną z dwóch najlepszych drużyn na własnym obiekcie. Chodzi nie tylko o zwycięstwo, ale też, aby dać radość naszym kibicom i wysłać ich w dobrych humorach na Święta - mówi przed klubową kamerą Michał Kucharczyk.
Pogoń do tego meczu przystępuje jako zdecydowany faworyt. Warta póki co okupuje dolne rejony tabeli.
- Uważam, że żaden mecz w Ekstraklasie nie jest łatwy. Znowu gramy z drużyną, która walczy o utrzymanie i potrzebuje punktów. Ale jeśli my chcemy o coś walczyć w przyszłym roku, to takie mecze musimy wygrywać - opowiada dalej "Kuchy".
W ostatnich domowych meczach piłkarze Pogoni rozpieszczali swoich fanów liczbą strzelonych goli. Czy tak samo będzie w sobotę?
- Sprawia nam to dużo więcej przyjemności, gdy strzelamy dużo bramek. Mamy swój mankament, którego nie możemy poprawić względem poprzedniego sezonu. Tracimy trochę więcej bramek. Jednak patrząc przez pryzmat poprzedniego sezonu to lepiej chyba wygrywać 3:1, 4:1 niż do samego końca walczyć z wynikiem 1:0 - dodał zawodnik.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
