Z pewnością nie tak rundę jesienną w nowym klubie i w nowym kraju wyobrażał sobie Luis Mata. Czy piłkarz z Portugalii dostanie swoją szansę w meczu z Rakowem?
Jesienią Mata miał okazję zagrać w tylko trzech meczach Pogoni Szczecin. Lewy obrońca uzbierał na swoim koncie jedynie 124 minuty. W sezon wszedł z kontuzją i z kontuzją kończył jesień. Liczy z pewnością, że wiosna będzie lepsza.
- Jesień była dla mnie trudna. Co chwilę coś się działo. Była kwarantanna, były kontuzje. Trochę trenowałem z drużyną, zagrałem mecz i znowu miałem jakiś uraz - przyznaje Luis Mata w rozmowie z oficjalną stroną klubu. - Na pewno nie chciałem tak zacząć przygody w nowym klubie, ale teraz o tym nie myślę. Jestem w drużynie, która prezentuje odpowiedni poziom. Mamy dobre warunki, drużynę i sztab. Klub rośnie i ja cieszę się, że tu jestem. Brakuje mi oczywiście tego, żeby więcej grać i pomagać drużynie.
Aktualnie Luis Mata jest jedynym nominalnym lewym obrońcą w kadrze Portowców. Hubert Matynia wraca do zdrowia po kontuzji. Wydaje się więc logicznym, że to na niego w piątek postawi trener Runjaic. Jednak w grach kontrolnych na lewej stronie grali też inni zawodnicy.
- Wróciłem do treningów w trakcie okresu przygotowawczego po kontuzji. Teraz czuję się bardzo dobrze. Od dwóch tygodni trenuję na pełnej intensywności. Ostatni mecz kontrolny był dla mnie dobry, bo mogłem zagrać 80 minut. Jestem gotowy do gry od początku, jeśli tak uzna trener. Jeśli nie, to jestem będę gotowy do wejścia na boisko. Bardzo chcę pomóc drużynie - tłumaczy Mata.
WIĘCEJ WYPOWIEDZI PIŁKARZA ZNAJDZIESZ TUTAJ!
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
