Jarosław Mroczek, prezes Pogoni Szczecin, gościł we wtorkowy poranek w Kronice w TVP Szczecin. Co do powiedzenia miał sternik Dumy Pomorza?
- Był to świetny mecz. Trudno porównywać go ze wszystkimi meczami z poprzednich sezonów. Słyszałem przed naszą rozmową w materiale, że w poprzednim sezonie po 16. kolejkach byliśmy na 1 miejscu. Dwa lata temu też byliśmy na pierwszym miejscu. To, że teraz jesteśmy na drugim pokazuje może, że trochę wolniej, ale rozpędzamy się. Zwracamy większą uwagę na błędy, które popełniamy i gramy lepiej. Dzisiaj ta Pogoń nie tylko w oczach kibiców, ale i wszystkich komentatorów wygląda bardzo dobrze, a to co działo się w ostatnim meczu było rzeczą niecodzienną - mówił na temat ostatniego meczu z Lechią Gdańsk.
Prezes klubu pytany był także o szanse Pogoni na zdobycie tytułu Mistrza Polski.
- Szanse są bardzo duże, ale jest to tylko sport i różne rzeczy mogą się zdarzyć. Gdyby to wszystko zależało tylko od piłkarzy, których mamy, że będą cały czas zdrowi i w podobnej formie do obecnej, to prawdopodobieństwo byłoby bardzo wysokie. Proszę pamiętać, że jest jeszcze ta nieszczęsna pandemia, która może wpływać na sytuację. My mamy bardzo dobrą sytuację, bo wszyscy piłkarze są zaszczepieni i nie ma właściwie większych obaw, bo nawet jeśli któryś zachoruje to będzie to przechodził lekko. Wiem, że w innych zespołach jest bardzo różnie. W niektórych ten poziom zaszczepienia jest rzędu 20%. Może się tak zdarzyć, że w pewnym momencie będziemy mieli dużo meczów do nadrobienia. Jestem pełen optymizmu, bo uważam, że optymizm trzeba łączyć z wiarą w sukces. Pogoń jest od trzech lat topową drużyną i powinna wylądować na jak najwyższym miejscu. W to wierzmy, ale pamiętajmy też, że jest to tylko sport - powiedział Jarosław Mroczek.
Poruszono także temat potencjalnego transferu Kacpra Kozłowskiego o którym rozpisują się media nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
- Nie żyjemy teraz kwestiami transferowymi, żyjemy trzema najbliższymi meczami. To jest teraz najważniejsze, aby zmaksymalizować liczbę punktów. Hałas obok Kozłowskiego czy Kowalczyka, ilość agentów i klubów, które przychodzą i pytają jest bardzo duża. Staramy się tym nie zajmować, bo najważniejsza jest postawa drużyny w trzech najbliższych meczach. Reguły w ligach jak nasza są takie, że jest okienko transferowe i zobaczymy co się będzie działo - mówił dalej prezes klubu.
Jak wygląda temat ruchów w drugą stronę, czyli wzmocnień?
- Bylibyśmy niepoważnym zespołem, gdybyśmy nie szukali i nie posiadali odpowiedniej bazy potencjalnych piłkarzy, którzy mogą trafić do zespołu. Mogę kibiców zapewnić, że mamy wytypowany szereg piłkarzy na każdą pozycję z którymi nawet jesteśmy w kontakcie. Gdyby była taka potrzeba, albo oczekiwania trenera, to takie ruchy zostaną wykonane. Teraz nie ma co o tym mówić - dodał.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
